PolskaPremier: Kwaśniewski zadał kilka potężnych ciosów

Premier: Kwaśniewski zadał kilka potężnych ciosów

Premier Jarosław Kaczyński uważa, że w debacie b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i szefa PO Donalda Tuska, Kwaśniewski "zadał kilka potężnych ciosów". Zdaniem szefa rządu, debata to był "spór w
rodzinie".

Premier: Kwaśniewski zadał kilka potężnych ciosów
Źródło zdjęć: © wp.pl

15.10.2007 | aktual.: 16.10.2007 05:27

Galeria

[

]( http://wybory2007.wp.pl/galeriazdjecie.html?gid=9298670 )[

]( http://wybory2007.wp.pl/galeriazdjecie.html?gid=9298670 )
Debata Tusk-Kwaśniewski

Aleksander Kwaśniewski, jeżeli to porównać do walki bokserskiej, a coś w tym jest, zadał kilka potężnych ciosów - mówił szef rządu w programie TVN "Teraz My". Zdaniem premiera, najpotężniejszym ciosem Kwaśniewskiego było zdemaskowanie "kłamstwa Tuska jeśli chodzi o program prywatyzacji szpitali".

To jest program groźny dla społeczeństwa, zmieniający charakter społeczeństwa i dlatego, że to pokazuje kłamstwo, które jest u podstaw wszystkiego co mówi Donald Tusk. Donald Tusk w tej kampanii wyborczej to jedno wielkie kłamstwo - uważa J. Kaczyński. Zostało ono mocno przygwożdżone - dodał.

Zdaniem premiera, najpotężniejszym ciosem Kwaśniewskiego było zdemaskowanie "kłamstwa Tuska jeśli chodzi o program prywatyzacji szpitali".

To jest program groźny dla społeczeństwa, zmieniający charakter społeczeństwa i dlatego, że to pokazuje kłamstwo, które jest u podstaw wszystkiego co mówi Donald Tusk. Donald Tusk w tej kampanii wyborczej to jedno wielkie kłamstwo- uważa J. Kaczyński. Zostało ono mocno przygwożdżone - dodał.

Drugi cios to - w ocenie premiera - pytanie byłego prezydenta o system podatkowy w Irlandii. Zwolennik podatku liniowego, ciągle odwołujący się do Irlandii nie wie lub nie chce powiedzieć, bo tam są podatki wyższe niż dzisiaj w Polsce - dodał szef rządu.

Prowadzący program przedstawili wyniki sondażu SMG/KRC przeprowadzonego w poniedziałek wieczorem dla programu "Teraz My" TVN i "Faktów" radia RMF FM, z którego wynika, że zdaniem 45% badanych, debatę wygrał Donald Tusk, zaś w opinii 30% respondentów zwyciężył były prezydent.

15,6 proc. respondentów uznało, że pojedynek zakończył się remisem, a 9,2% nie potrafiło wskazać zwycięzcy. 29,2% ankietowanych uważa, że lider PO wygrał debatę "zdecydowanie", a według 15,9% "raczej" on jest zwycięzcą tego pojedynku.

Na "zdecydowane" zwycięstwo Aleksandra Kwaśniewskiego wskazało 14,6% ankietowanych, a 15,5% uznało, że debatę "raczej" wygrał były prezydent. Sondaż przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 700 Polaków.

To jest takie ogólne wrażenie - ocenił J. Kaczyński. Jak dodał, w takim "ślizganiu się" Tusk jest bardzo dobry, dobry w tym jest także były prezydent.

Sądzę, że obok tych wpadek Tuska ważne jest jeszcze to, że to był spór w rodzinie mimo wszystko i był tak naprawdę jeden wróg, czyli PiS - oświadczył premier. Jak podkreślił, w Polsce nie ma takiego podziału, jak mówił Tusk, na PO i PiS, ale na PO i LiD oraz PiS. To jest prawdziwy podział i każdy uważny obserwator musiał to zauważyć - podkreślił szef rządu.

Proszony o komentarz do tego, że nie padła podczas debaty jednoznaczna deklaracja o ewentualnej koalicji po wyborach PO-LiD premier zaznaczył, że "ani jeden z panów nie powiedział wyraźnie: nie będzie koalicji z drugą stroną". A tylko takie oświadczenie miałoby jakieś znaczenie. Panowie w gruncie rzeczy są dogadani, a w tej chwili ze powodów wyborczych muszą się spierać - oświadczył premier.

Pytany, dlaczego on zawiązał koalicję z Samoobroną, kiedy wcześniej deklarował, że tego nie zrobi powiedział, że "kiedy to mówił, to może przysiąc na każdą świętość, że był absolutnie pewien, że mówi prawdę". Jak tłumaczył, spowodowały to takie zdarzenia jak: odmowa koalicji przez PO, odmowa samorozwiązania Sejmu, zapowiedź PO, że jej celem jest zniszczenie PiS-u oraz niemożność funkcjonowania rządu mniejszościowego.

W ocenie J. Kaczyńskiego, "to była jedyna rzecz możliwa do zrobienia", a w czasie tej koalicji mimo wszystko zostało uchwalonych bardzo wiele pożytecznych ustaw i wiele dobrych rzeczy dla naszego kraju. Jak podkreślił, gdyby PO była bardziej propaństwowa, to by do tego nie doszło.

Premier powiedział, że koalicja z Samoobroną była konieczna, bo PiS chciał zlikwidować WSI, powołać CBA, dokonać wielkich zmian społecznych, rozpocząć reformę w MSWiA, modernizację policji i zmienić politykę zagraniczną. I wszystko to nam się udało zrobić - ocenił J. Kaczyński.

Jak tłumaczył, PiS tworząc koalicję z Samoobroną skorzystał "z bardzo trudnej okazji", ale z programu PiS bardzo poważna część została dzięki temu wprowadzona w życie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)