Premier Izraela w Kongresie USA zapewnia o woli pokoju na Bliskim Wschodzie
Premier Izraela Ehud Olmert, który wystąpił przed Kongresem USA, zapewniał o woli pokoju na Bliskim Wschodzie, ale też oświadczył, że "nie może czekać w nieskończoność" na palestyńskiego partnera w procesie pokojowym.
24.05.2006 | aktual.: 24.05.2006 18:29
Premier zapowiedział, że Izrael będzie "chętnym partnerem w dziele pokoju", ale sam określi swą ostateczną granicę na Zachodnim Brzegu Jordanu, jeśli uzna, że po stronie palestyńskiej nie ma z kim o tym rozmawiać.
Nie możemy czekać na Palestyńczyków w nieskończoność - powiedział szef izraelskiego rządu. - Naszym największym pragnieniem jest budowanie lepszej przyszłości dla naszego regionu ramię w ramię z partnerem palestyńskim, ale jeśli nie, pójdziemy naprzód, lecz nie sami. Associated Press odczytała to jako nawiązanie do wsparcia, obiecywanego przez Stany Zjednoczone.
Olmert podkreślił, że wycofanie się z Zachodniego Brzegu ma żywotne znaczenie dla bezpieczeństwa Izraela i dla procesu pokojowego. Oświadczył jednocześnie, że niezbędne jest tu wsparcie Stanów Zjednoczonych.
Rząd izraelski jest zdecydowany odseparować Izrael od Palestyńczyków i określić ostateczne granice państwa izraelskiego do 2010 roku. Olmert wielokrotnie zapowiadał, że Izrael podejmie działania jednostronne, jeśli nie będzie możliwości porozumienia się z Palestyńczykami. Plany wycofania się z Zachodniego Brzegu przewidują pozostawienie w granicach Izraela największych ze znajdujących się tam osiedli żydowskich i likwidację pozostałych.
Izraelski minister sprawiedliwości Chaim Ramon zapowiedział w środę, że Izrael daje kierowanemu przez radykałów z Hamasu rządowi Autonomii Palestyńskiej czas do końca roku na nawiązanie rokowań pokojowych. Jeśli do końca grudnia Hamas nie uzna Izraela i nie zrezygnuje z przemocy, rząd izraelski przystąpi do realizacji planów jednostronnego wytyczenia ostatecznego przebiegu granic z Autonomią - powiedział minister.
Olmert we wtorek rozmawiał z prezydentem George'em W. Bushem, który poparł izraelskie plany "jednostronnych kroków pokojowych", dotyczące przebiegu granic, a także przyszłości Zachodniego Brzegu Jordanu. Bush zastrzegł jednak, że najlepszą gwarancją pokoju między Izraelem a Palestyńczykami byłoby wynegocjowane porozumienie.
Przemawiając w Kongresie Olmert wzywał umiarkowanego prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa do starań o wynegocjowanie porozumienia. Wyrażał przekonanie, że możliwe jest porozumienie się "we wszystkich sprawach, które nas dzielą". Jeśli jednak Palestyńczycy "zignorują naszą wyciągniętą dłoń, Izrael poszuka innych alternatyw".
Wielkimi brawami kongresmani nagrodzili Olmerta za deklarację: "Nie ugniemy się przed terrorem", nawiązującą do samobójczych zamachów terrorystycznych na Izraelczyków.