Premier Iraku oskarża Al‑Kaidę o zabicie przywódcy sunnitów
Premier Iraku Nuri al-Maliki oskarżył Al-Kaidę o zabicie głównego przywódcy plemiennego arabskich sunnitów szejka Abdula Sattara Abu Riszę, który zginął w czwartek w wybuchu przydrożnej bomby niedaleko swojego domu w Ramadi w prowincji Anbar na zachodzie Iraku.
14.09.2007 | aktual.: 14.09.2007 08:35
"Ta zbrodnia nosi znamiona terrorystów Al-Kaidy i ma na celu zdestabilizowanie sytuacji w prowincji Anbar" - oświadczył Maliki w oficjalnym komunikacie.
Szejk Abu Risza "odgrywał kluczową rolę w walce z takfirimi (ekstremistami sunnickimi), którzy usiłowali przejąć Anbar, by stworzyć tam bazę wstecznictwa w Iraku" - ocenił premier.
Jego zdaniem to zabójstwo "zwiększy tylko determinację narodu, w tym synów Anbaru, w walce z terroryzmem".
Szejk był kluczowym sprzymierzeńcem Stanów Zjednoczonych w walce z Al-Kaidą w Iraku. W zeszłym tygodniu rozmawiał z nim podczas niezapowiedzianej wizyty w Iraku prezydent USA George W. Bush.
Abu Risza doprowadził do przymierza przywódców plemiennych w prowincji Anbar w celu walki z działającymi tam rebeliantami z Al- Kaidy. Inicjatywa ta jest postrzegana przez władze irackie i amerykańskie jako jeden z większych sukcesów na drodze do zaprowadzania bezpieczeństwa w Iraku. Jednak ostatnio wśród szejków pojawiły się oznaki podziału, głównie z powodu niezadowolenia z przywództwa Abu Riszy.