Premier Finlandii znów o Polsce. Mocna ocena Marin
Sanna Marin przebywa w Australii, gdzie podzieliła się mocnym i jasnym przesłaniem. Szefowa fińskiego rządu podkreśliła, że bez Waszyngtonu "Europa nie jest wystarczająco silna, aby samodzielnie przeciwstawić się rosyjskiej inwazji na Ukrainę". Po raz kolejny wskazała, że jednym z krajów, które przestrzegały przed czarnym scenariuszem wojny, była Polska.
03.12.2022 | aktual.: 03.12.2022 07:57
Przemawiając w think tanku Lowy Institute w Sydney, jak relacjonuje BBC, Marin podkreślała, że Stany Zjednoczone przekazały Ukrainie dużo broni, znaczną pomoc finansową i humanitarną, a Europa nie jest jeszcze wystarczająco silna. - Bez USA bylibyśmy teraz w dużych tarapatach - dodała Marin.
Jak podkreślała, Stany Zjednoczone są zdecydowanie największym dostawcą pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Zapasy broni w Europie wyczerpują się
Szefowa fińskiego rządu podkreśliła, że w sytuacji, gdy zapasy wojskowe krajów europejskich wyczerpują się w miarę zaopatrywania Ukrainy, należy zrobić więcej, aby wzmocnić europejską obronę.
BBC przypomniała, że już Donald Trump podczas swej prezydentury regularnie krytykował europejskich członków NATO za niewystarczające wydatki na obronę. W 2018 roku Trump powiedział szefowi NATO Jensowi Stoltenbergowi, że Niemcy są "całkowicie kontrolowane przez Rosję".
Zobacz także
Krytycznie wobec Zachodu, ale z pochwałą Polski
Marin skrytykowała także próby zacieśnienia relacji, między innymi gospodarczych, z Rosją podejmowane przez niektóre kraje europejskie w ostatnich dziesięcioleciach. - Sądziliśmy, że to zapobiegnie wojnie, ale (...) ten sposób myślenia okazał się całkowicie błędny - stwierdziła Marin w swym wystąpieniu.
Zobacz także
Podkreśliła, że kraje europejskie powinny były słuchać takich państw jak Polska i kraje bałtyckie, które ostrzegały, że Rosja "nie dba o relacje gospodarcze, nie przejmuje się sankcjami i nic innego się dla niej nie liczy, jeśli w grę wchodzi agresja na Ukrainę".
Finlandia, która ma długą granicę z Rosją, złożyła w maju formalny wniosek o członkostwo w NATO. Protokoły akcesyjne zostały podpisane w lipcu, ale nie zostały jeszcze ratyfikowane przez wszystkich członków.
Źródło: PAP