W rosyjskiej sieci wrze. Putin miał mieć wypadek
Na Telegramie pojawiły się zaskakujące doniesienia ws. Władimira Putina. Dyktator miał późnym wieczorem w środę spaść ze schodów w swojej rezydencji i mocno się potłuc. Źródłem informacji mają być ochroniarze samego rosyjskiego przywódcy, jednak nie zostały one w żaden sposób potwierdzone i mogą być po prostu plotką.
Informacje o rzekomym upadku Putina pojawiły się w mediach społecznościowych: na Telegramie i Twitterze. Opublikowane zostały na koncie General SVR. Jego autorzy podają się za byłych agentów rosyjskich służb.
Do wypadku miało dojść w środę wieczorem w rezydencji Putina. Miał on upaść w trakcie schodzenia po schodach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Putin potknął się i upadł na pośladki, a potem na bok i zsunął się kilka stopni w dół. Do zdarzenia doszło na oczach ochroniarzy prezydenta, którzy szybko zareagowali i ruszyli na pomoc Putinowi. We trzech pomogli prezydentowi dostać się na najbliższą sofę i wezwali dyżurujących w rezydencji lekarzy. Medycy przybyli w ciągu kilku minut, ale nie mogli od razu zbadać prezydenta" - napisano na wspomnianym profilu.
Kolejne spekulacje ws. stanu zdrowia Putina
Putin miał ostatecznie solidnie się poobijać i m.in stłuc kość ogonową. Spekulacje w tej sprawie idą jednak dużo dalej, bo autorzy konta na Telegramie przekonują, że sam dyktator jest chory na raka jelita, co przy upadku miało spowodować u niego niekontrolowane wypróżnienie.
Dalej czytamy, że mimo bólu, jaki ma odczuwać w trakcie siedzenia, Putinowi ostatecznie nic poważnego się nie stało. Dla złagodzenia dolegliwości ma jednak przyjmować środki przeciwbólowe.
Na koncie na Telegramie nie pojawiły się żadne dowody mające potwierdzić, że w rzeczywistości doszło do takiej sytuacji. Doniesień nie potwierdzają też inne źródła, więc nie wiadomo, czy są one w ogóle prawdziwe.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Źródło: Telegram, se.pl