Premier Finlandii: byłbym gotowy przyjąć więcej uchodźców
Ludziom uciekającym przed wojną i prześladowaniami należy pomóc; byłbym gotowy podnieść kwoty relokacji uchodźców w naszym kraju, jeśli na poziomie całej UE wypracowalibyśmy kompleksowe rozwiązanie tej kwestii - powiedział premier Finlandii Juha Sipila.
Premier wygłosił przemówienie w Turku, gdzie w tym roku dniach 19-21 maja odbywają się ekumeniczne Dni Kościoła.
Jest to trzydniowe święto fińskiego Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego obchodzone co dwa lata i połączone z festiwalem kulturalnym.
- Kościół w moim życiu miał i ma duże znaczenie - powiedział premier.
Sipila odniósł się do roli religii w generowaniu konfliktów oraz w osiąganiu pokoju. Najwięcej miejsca poświęcił fińskiej polityce imigracyjnej.
- Dyskusja o imigracji jest na czasie. Kiedy pytamy się, co mówią nasze serca, opierając się na wartościach chrześcijańskich, wierzę, że wielu z was myśli podobnie jak ja. Ludziom uciekającym przed wojną i prześladowaniami należy pomóc. Należy dać im posiłek i schronienie - powiedział.
Podkreślił, że w porównaniu z innymi krajami europejskimi Finlandia odpowiedziała na kryzys uchodźczy dobrze: od początku kryzysu imigracyjnego do Finlandii przybyło 32 tys. ludzi, a 10 tys. przyznano azyl.
Premier zastrzegł, że nie wszyscy, którzy przybyli, spełniają warunki, zgodnie z którymi należałoby przyznać im międzynarodową ochronę, ponieważ niektórzy imigranci już w swoim kraju ulegli radykalizacji.
Dodał, że celem rządu "jest ujednolicenie kryteriów i polityki w sprawie uchodźców na poziomie całej Unii".
Premier przypomniał, że ludzie wędrują niebezpiecznymi szlakami Europy, nie wiedząc, czy otrzymanie azylu będzie możliwe. - Musimy pomagać ludziom blisko ich ojczyzny. UE i agencja ONZ ds. uchodźców powinny razem budować bardziej humanitarne miejsca, w których mogliby się schronić.
- Chętnie rozpocznę rozmowy z Kościołem i z przedstawicielami innych religii o kwestiach uchodźców w naszym kraju (...). Jednym z głównych zadań Kościoła jest być po stronie najsłabszych. Takie jest moje przekonanie - powiedział Sipila.
W liczącej 5,5 mln mieszkańców Finlandii dominującą religią jest protestantyzm. Większość deklaruje przynależność do Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego - około 72 proc. Prawosławni stanowią około 1 proc. wierzących. Liczba muzułmanów szacowana jest na 50-60 tys. Katolików jest około 14 tys. Blisko co czwarty mieszkaniec jest niewierzący.
Od czasu europejskiego kryzysu Finlandia i Malta są jedynym krajami, które wywiązują się ze swoich zobowiązań dotyczących relokacji uchodźców. Finlandia przyjęła z Grecji i Włoch ponad 1,3 tys. uchodźców - dwie trzecie kwoty imigrantów, którzy mają trafić do tego kraju zgodnie z ustaleniami w UE.