Trwa ładowanie...
10-01-2014 15:21

Premier Donald Tusk: darmowy podręcznik dla uczniów, krótsze kolejki do lekarzy i koniec śmieciówek

Dzieci, które 1 września pójdą do pierwszej klasy szkoły podstawowej otrzymają darmowy podręcznik - zapewnił premier Donald Tusk, przedstawiając plany rządu w najbliższym roku. Szef rządu dodał też, że będzie walczył o to, by kolejki do lekarzy były krótsze oraz o to, by zniknęły umowy "śmieciowe". Zapowiedział wejście w życie Kart Dużej Rodziny oraz powiedział, że rząd poradzi sobie z niebezpiecznymi przestępcami, którzy wychodzą na wolność.

d1ya1yf
d1ya1yf

W marcu zaprezentujemy harmonogram działań, które mają doprowadzić do skrócenia kolejek do lekarzy i świadczeń zdrowotnych - zapowiedział premier Donald Tusk. Dodał, że zmiany mają dotyczyć m.in. opieki specjalistycznej.

- Szczególnie intensywnie będziemy pracowali, jeśli chodzi o kwestie onkologiczne - podkreślił Tusk. Dodał, że objął nieformalny patronat nad tymi pracami.

- Myślimy o wprowadzeniu narodowego planu na rzecz walki z rakiem. Jestem po spotkaniu z liderami tych tematów: szefem Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, Unii Onkologii. Będziemy szukali wspólnych rozwiązań. Wśród tych pomysłów pojawia się m.in. zniesienie lub ograniczenie limitów (finansowania świadczeń zdrowotnych ), czyli to, co w niektórych przypadkach powodowało utrudnienia w kontynuowaniu czy rozpoczęciu leczenia zdiagnozowanego raka - powiedział premier.

d1ya1yf

Jak podkreślił, zaproponowane rozwiązania będą się mieściły w ramach możliwości finansowych państwa. Zaznaczył jednocześnie, że zmiany - szczególnie w przypadku onkologii - "powinny i muszą przynieść, szybkie, widoczne jeszcze w 2014 r. efekty, jeśli chodzi o dostępność i czas oczekiwania na podjęcia leczenia".

Darmowy podręcznik

Premier zapowiedział też dzieci, które 1 września pójdą do pierwszej klasy szkoły podstawowej otrzymają darmowy podręcznik.

- Już pierwszego września 2014 r. (...) dzieci, które pójdą po raz pierwszy do szkoły, otrzymają darmowy podręcznik i będzie obowiązywał tylko jeden podręcznik w pierwszej klasie. W miejsce pakietu, który kosztuje czasami nawet kilkaset złotych, dostarczymy rodzicom bezpłatny podręcznik - zapowiedział premier.

Dodał, że do tej zmiany jest już zobowiązane Ministerstwo Edukacji Narodowej; konieczna będzie także zmiana ustawy o systemie oświaty.

d1ya1yf

- Z całą pewnością ta decyzja powinna uczynić obowiązek szkolny wobec najmłodszych zdecydowanie łatwiejszym do zniesienia - podkreślił premier. Dodał, że decyzja ta może wzbudzić emocje wśród wydawców podręczników, ale skorzystają na niej dzieci, które będą miały mniej do dźwigania.

- To dopiero początek. Dzieci, które pójdą w 2015 roku do drugiej klasy, będą włączane w ten sam mechanizm tzn. w roku 2015 będzie to oznaczało, że pierwszo- i drugoklasiści skorzystają z bezpłatnych podręczników - mówił Tusk. Dodał, że dzięki tej zmianie podręczniki szkolne nie będą już jednorazowego użytku.

Według szefa rządu "podręczniki powinny być własnością szkoły". Jak tłumaczył, to szkoła będzie je udostępniać dzieciom na czas roku szkolnego, a następnie przekazywać kolejnym rocznikom uczniów. Zaznaczył, że wie, iż niektóre podręczniki będą ulegały zniszczeniu i trzeba będzie je uzupełniać.

d1ya1yf

Zdaniem Tuska darmowy podręcznik dla pierwszoklasistów nie będzie problemem finansowym dla budżetu państwa. - To skala kilku milionów złotych w skali całego kraju - ocenił Tusk, zaznaczając przy tym, że chodzi wyłącznie o jeden podręcznik dla najmłodszych uczniów. - Stać nas na to, bo ile rodzin w Polsce nie stać na ten sławny pakiet i rodzice płacą od 500 do 700 zł (...). Państwo może ten obowiązek na siebie wziąć - mówił.

Premier podkreślił, że uważa, iż większym problemem niż finanse może się stać konflikt z wydawcami podręczników. - Pojawi się krzyk, że ten podręcznik jest gorszy, niż te prywatne, ale on nie będzie gorszy. Pojawi się krzyk, że lepiej, żeby dać możliwość wyboru nauczycielom i rodzicom - mówił premier. Poinformował, że szczegóły dotyczące darmowych podręczników będą przedstawione w styczniu br.

Koniec umów śmieciowych

- W 2014 roku rozpoczniemy prace nad zakończeniem ery tzw. umów śmieciowych - zadeklarował premier Donald Tusk. Rok 2014 musi być "początkiem końca śmieciówek" - powiedział.

d1ya1yf

- Rozpoczniemy prace nad zakończeniem niechlubnej ery śmieciówek; (...) śmieciówki to praca odarta z godności i poczucia bezpieczeństwa na przyszłość. Zaproponujemy rozwiązania, które będą pierwszymi krokami, które będą początkiem tego marszu - powiedział Tusk.

Tusk podkreślił, że ze względu na sytuację na rynku pracy rząd będzie ostrożnie przeprowadzał zmiany. - Oskładkowanie pewnych form płatności, form dochodów może mieć negatywny wpływ na rynek pracy - ocenił.

- Likwidację "śmieciówek" rozpoczniemy od oskładkowania umów-zleceń, nie w ten sposób jak jest dzisiaj, (...) będziemy uśredniali dochód z umów-zleceń. To nie będzie najniższa umowa-zlecenie. Oskładkowanie będzie takie, jak teraz od pracy minimalnej - zapowiedział Tusk.

d1ya1yf

Premier dodał, że rząd będzie szukał rozwiązań prawnych, proceduralnych i kontrolnych, które spowodują, że "z zamówień publicznych korzystać będą firmy, które zatrudniają ludzi na godnych umowach".

Tłumaczył, że chodzi o to, by firmy, które zatrudniają ludzi na umowę o pracę, nie przegrywały "z definicji" dlatego, że są niekonkurencyjne wobec tych, które operują "śmieciówkami".

Wspomniane przez premiera działania z jednej strony zwiększą bezpieczeństwo zatrudnienia, z drugiej - zwiększą też jego poziom - dodał minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.

d1ya1yf

Chodzi o ustawę dotyczącą oskładkowania zbiegów umów-zleceń w sytuacji, gdy pierwsza umowa jest na bardzo niską wartość, a kolejne na znacznie wyższe kwoty, ale obecnie tylko od tej pierwszej odprowadzane są składki. - My proponujemy, żeby sumować te umowy i w pierwszej kolejności odprowadzać składkę przynajmniej od kwoty minimalnego wynagrodzenia - mówił Kosiniak-Kamysz.

- To jest pierwszy krok w wychodzeniu z patologicznej sytuacji, gdzie umowy o pracę (...) zostały zastąpione przez umowy-zlecenie i umowy o dzieło. W większości przypadków te umowy powinny być klasycznymi umowami o pracę, bo praca jest wykonywana u pracodawcy, ma swój kalendarz, harmonogram, jest wykonywana pod nadzorem i ma wszystkie przesłanki pracy etatowej - mówił minister.

Jak wyjaśnił, w pakiecie zwiększającym bezpieczeństwo znajdą się także zmiany dotyczące zawierania umów na czas określony. - Umowa terminowa nie może trwać w nieskończoność - zaznaczył minister.

Druga grupa działań z paktu dla pracy, to działania prozatrudnieniowe. Minister przypomniał, że parlament pracuje nad ustawą reformującą urzędy pracy. - Tam zaproponowaliśmy szereg działań nie tylko zmieniających funkcjonowanie urzędów pracy. One muszą być bardziej efektywne, bardziej otwarte - zarówno dla poszukującego pracy, jak i dla przedsiębiorcy - mówił minister.

Rok 2014 będzie rokiem młodych na rynku pracy - zapowiedział Kosiniak-Kamysz. Jak wyjaśnił, chodzi m.in. o bony stażowe i migracyjne, czyli dofinansowanie do przeprowadzki do innego miasta.

Jak mówił minister, z bonami stażowymi o wartości 10 tys. zł, każdy młody człowiek będzie mógł pójść i sam znaleźć swojego pracodawcę. Będą także bony na zatrudnienie o podobnej wartości.

Zapowiedział również wspieranie migracji przez wprowadzenie bonu migracyjnego o wartości 7,5 tys. zł, który umożliwi wynajęcie mieszkania w nowym miejscu pracy, które jest oddalone od stałego miejsca zamieszkania o ponad 80 km, lub dojazd w obie strony zajmuje powyżej trzech godzin. Jak wyjaśnił minister, to środki np. na wynajęcie mieszkania i ułożenie sobie życia w pierwszym okresie po znalezieniu nowej pracy.

- My często nie mamy problemu z migracją za granicę, a mamy duży problem w migracji wewnątrz kraju i ją będziemy chcieli wspierać - mówił.

Dodał, że wsparcie będzie dotyczyło nie tylko osób zarejestrowanych w urzędach pracy. - Proponujemy również wsparcie dla studentów ostatnich lat studiów - będą mogli uzyskać niskooprocentowaną pożyczkę do 70 tys. zł na stworzenie własnego biznesu - powiedział.

Zaznaczył, że wsparcie skierowane będzie również do osób starszych - po 50. i po 60. roku życia. Ich zatrudnienie będzie dotowane przez 12 albo przez 24 miesiące. - Do tego dochodzi wsparcie dla rodziców powracających do pracy po przerwie związanej z wychowywaniem dziecka oraz opiekunów osób starszych. Te działania będą subsydiowane ze środków europejskich i z Funduszu Pracy - mówił Kosiniak-Kamysz.

Karta dużej rodziny

Chcemy w 2014 r. dać do dyspozycji wszystkich dużych rodzin ogólnopolską Kartę Dużej Rodziny - zapowiedział Donald Tusk. Wyraził nadzieję, że karta da odczuwalną poprawę tym rodzinom.

- Mamy zamiar skumulować wzory i doświadczenia z innych państw i z dotychczasowych działań w naszych samorządach tak, aby ta Karta Dużej Rodziny dała możliwie dużo korzyści rodzinie - mówił szef rządu.

- Jesteśmy przekonani, że oprócz tego, co może zaproponować samorząd, np. tańszą komunikację miejską dla dużej rodziny, to, co możemy zaproponować my, np. w przypadku ulg kolejowych, może być i będzie uzupełnione także o obecność wielu podmiotów prywatnych - podkreślił.

Jego zdaniem doświadczenia innych krajów pokazują, że jeżeli powstaje ogólnokrajowa państwowa karta, dzięki której można korzystać z ulg, to w takie przedsięwzięcie włączają się chętnie m.in. sieci handlowe oraz inne podmioty świadczące usługi.

- Będziemy także w 2014 r. pracowali nad projektem przyszłościowym w odniesieniu do karty. Mamy na uwadze taką kartę, która będzie mogła być również pewnym narzędziem szeroko pojętej opieki społecznej czy pomocy społecznej - zapowiedział.

Niebezpieczni przestępcy na wolności

Zabezpieczymy społeczeństwo przed ewentualnymi groźnymi skutkami wyjścia na wolność osób, którym kary śmierci zamieniono niegdyś na 25 lat więzienia; poradzimy sobie z tą grupą ludzi - powiedział premier.

Szef rządu zaznaczył, że jest to zadanie, które MSW i MS mają przed sobą i na pewno to zadanie wykonają. Dodał, że szef policji poinformował go o powołaniu "specjalnego zespołu dedykowanego tylko do tego zadania, który będzie koordynował działania w taki sposób, aby nikogo krzywda żadna nie spotkała z tego tytułu, że ci ludzie wychodzą na wolność".

Prezydent Bronisław Komorowski w połowie grudnia podpisał Ustawę o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Przepisy zostały ogłoszone w "Dzienniku ustaw" we wtorek, mają wejść w życie 22 stycznia. Ustawa dała możliwość umieszczenia takiej osoby już po odbyciu przez nią kary w specjalnym ośrodku lub oddania jej pod dozór policji.

Według części mediów i polityków opozycji zwłoka w opublikowaniu ustawy może skutkować tym, że niektóre osoby, których przepisy dotyczą, zdążą wyjść na wolność. W tym kontekście wymieniany jest przypadek Mariusza Trynkiewicza - pedofila, który w 1989 roku został skazany na karę śmierci za zabójstwo czterech chłopców. W lutym opuszcza on zakład karny.

- Postawiono tezę, że ktoś gdzieś zrobił błąd i w związku z tym ta ustawa wchodzi w życie za późno. Jedno i drugie jest nieprawdziwe. Ta ustawa mogłaby wcześniej wejść w życie, ale nie jest najlepszą cechą urzędów, szczególnie w przypadku takich ustaw, aby pędzić na łeb, na szyję, bo ta ustawa budziła, budzi i będzie budzić wiele kontrowersji - mówił premier.

Ustawa dotyczy m.in. postępowania wobec sprawców zabójstw i gwałtów, skazanych w czasach PRL na karę śmierci. Na mocy amnestii w 1989 r. zamieniono tym osobom wyroki śmierci na 25 lat (w kodeksie karnym nie funkcjonowała wówczas kara dożywocia). Ponadto, odnosi się do innych groźnych przestępców, jeśli odbywają oni kary w systemie terapeutycznym i dodatkowo występowały u nich zaburzenia psychiczne, bądź preferencji seksualnych, które mają taki charakter, że "zachodzi co najmniej wysokie prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego z użyciem przemocy" zagrożonego karą przynajmniej 10 lat więzienia.

Resort sprawiedliwości informował w listopadzie, że według szacunków, obecnie ustawa ta potencjalnie będzie dotyczyła maksymalnie 18 osób, w tym dwóch skazanych niegdyś na kary śmierci.

W czwartek szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz mówił, że policja dostała polecenie skutecznego działania w związku ze zbliżającym się terminem wyjścia z więzienia Mariusza Trynkiewicza. Minister sprawiedliwości Marek Biernacki mówił z kolei w środę, że ustawa ta obejmie Trynkiewicza. - Procedury, które będą decydowały o jego losie, mogą się odbywać i trwać w tym czasie, kiedy on wyjdzie z więzienia - zaznaczał.

d1ya1yf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ya1yf
Więcej tematów