Premier: do wtorku spotkam się z szefem CBA
Premier Donald Tusk poinformował, że do wtorku spotka się z szefem CBA Mariuszem Kamińskim. Jak mówił, we wtorek, po posiedzeniu rządu, poinformuje o sytuacji w służbach specjalnych, a także o nominacji w nich.
18.01.2008 16:10
W poniedziałek wieczorem CIR poinformował, że Paweł Graś, który był odpowiedzialny w Kancelarii Premiera za sprawy bezpieczeństwa i służby specjalne, odszedł ze stanowiska. Zapowiedziano, że jego następca będzie znany za tydzień we wtorek. Jako powód odejścia Graś podawał przyczyny osobiste.
Jednak politycy Prawa i Sprawiedliwości zarzucali PO, że nie ma koncepcji zarządzania służbami specjalnym. Antoni Macierewicz, były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, zaznaczał we wtorek, że rezygnacja Grasia to czwarta pod rządami PO dymisja w sferze bezpieczeństwa państwa.
Także b. koordynator ds. służb specjalnych w rządzie PiS Zbigniew Wassermann oceniał, że odejście Grasia, brak stanowiska ministra- koordynatora służb i "kadłubowa" - jak mówił - sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych, stwarzają "bardzo niebezpieczną sytuację, która zagraża bezpieczeństwu państwa". Zarzuty te odpierał szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski.
Tusk powiedział w piątek dziennikarzom podczas wizyty w Bratysławie, że po wtorkowym posiedzeniu rządu sprostuje "niektóre bałamutne sygnały" w odniesieniu do nominacji i sytuacji w służbach specjalnych.
Będzie to bardzo gruntowna i dokładna informacja, będzie dotyczyła ona także przyszłości CBA i Mariusza Kamińskiego - zapewnił. Pytany, kiedy zamierza spotkać się z szefem CBA odparł, że na pewno do wtorku.
10 stycznia premier powiedział, że "odwołanie Kamińskiego będzie wyłącznie skutkiem łamania prawa lub ustawy o CBA".
Nie jestem człowiekiem, który wziął władzę po to, żeby wyrzucać urzędników, którzy mi się nie podobają tylko dlatego, że są z innego obozu politycznego. Dlatego tak pieczołowicie i spokojnie badam dokumentację i informacje dotyczące CBA, żeby mieć pełną jasność czy istnieje poważny powód prawny, aby zgodnie z ustawą odwołać pana Kamińskiego. W tej chwili nie jestem gotowy, żeby potwierdzić tego typu informacje - podkreślał wówczas Tusk.