Premier dla WP: Mateusz Morawiecki zapowiada zmianę przepisów drogowych
Premier Mateusz Morawiecki wypowiada wojnę piratom drogowym. Zapowiada zmiany w prawie, które mają uderzyć w tych, którzy łamią przepisy. - Należy rozważyć wprowadzenie ograniczenia prędkości w okolicach szkół do 30 km/h. Po drugie - surowiej karać drogowych przestępców - mówi szef polskiego rządu WP.
31.10.2019 | aktual.: 01.11.2019 08:16
37,3 proc. Polaków uważa, że najskuteczniej z piratami drogowymi walczy się "znacznie podnosząc kwoty mandatów" - wynika z sondażu IBRIS na zlecenie Wirtualnej Polski. Tylko podczas ubiegłorocznego okresu świątecznego doszło do 408 wypadków. Życie straciło w nich 50 osób, a ponad 500 zostało rannych.
- Czasami można się spotkać z opinią, że naszą narodową przywarą jest brak zaufania do przepisów. To z pewnością zbyt duże uogólnienie, ale jeśli patrzymy przez pryzmat zachowań na drodze, nie jest ono pozbawione podstaw. Dlatego dyskusję o bezpieczeństwie na drogach warto zacząć od krótkiego wyjaśnienia, skąd się bierze stosowane praktycznie w całej Europie, nie tylko w Polsce, ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym do 50 km/h - mówi Mateusz Morawiecki Wirtualnej Polsce.
- Wynika to z kilku udowodnionych naukowo uwarunkowań. Po pierwsze, człowiek reaguje na bodźce z opóźnieniem - od zauważenia pieszego na pasach do rozpoczęcia hamowania upływa cenny czas. Po drugie, pojazdy nie zatrzymują się od razu - im większa prędkość, tym dłuższa droga hamowania. Po trzecie, człowiek ma ograniczone pole widzenia - kierowca widzi wąski pasek drogi przed sobą, a żeby zobaczyć pieszego kierującego się na przejście, musi się rozejrzeć. Jeśli już dojdzie do wypadku, to prędkość determinuje obrażenia - właśnie przy mniej więcej 50 km/h wypada śmiertelna granica, powyżej której szanse pieszego na przeżycie są znacznie mniejsze niż do tej granicy - tłumaczy szef polskiego rządu.
- Mamy tysiące kilometrów nowych lub wyremontowanych dróg, jednak statystyki dotyczące wypadków są bardzo, bardzo smutne. Wciąż mamy bardzo wysoką liczbę ofiar śmiertelnych w wypadkach na drodze. Będziemy działali dla poprawy bezpieczeństwa na wszystkich drogach, a w pierwszej kolejności musimy się skupić na obszarach zabudowanych - zapowiada Morawiecki.
- Mamy w Polsce przykład miasta, które potrafiło zbudować bezpieczną infrastrukturę drogową. Po kilkunastu latach konsekwentnych działań w Jaworznie na Śląsku udało się praktycznie wyeliminować poważne wypadki. Do takich działań długofalowych będziemy chcieli zachęcać samorządowców i wspomagać ich odpowiednim dofinansowaniem. Jednak efekty zobaczymy najwcześniej za parę lat, a tutaj każdy dzień jest na wagę ludzkiego życia - wskazuje premier.
- Dlatego w rozpoczynającej się kadencji, oprócz zmian w infrastrukturze, wdrożymy rozwiązania, które ograniczą ryzykowne zachowania na drogach. Będziemy dążyć do wyeliminowania piratów drogowych z naszych dróg i zapewnienia bezpieczeństwa przede wszystkim najmniej chronionym uczestnikom ruchu drogowego. Po pierwsze - należy rozważyć wprowadzenie ograniczenia prędkości w okolicach szkół do 30 km/h. Po drugie - surowiej karać drogowych przestępców. Nowe technologie dają możliwość wprowadzenia swoistej progresji mandatów - ktoś, kto z premedytacją i wielokrotnie łamie przepisy, powinien ponosić surowszą karę, niż osoba złapana pierwszy raz. Warto się zastanowić czy przekroczenie połowy limitu punktów karnych nie powinno być momentem, wraz z którym kary finansowe znacząco rosną i stają się zdecydowanie bardziej dotkliwe - tłumaczy Mateusz Morawiecki.
- Dzisiaj wysokość mandatów za wykroczenia drogowe nie odstrasza kierowców od łamania przepisów i powodowania zagrożenia dla innych. Niestety przykłady z życia dowodzą również, że niektórzy ignorują orzeczone zakazy prowadzenia pojazdów. Taka sytuacja jest absolutnie niedopuszczalna i także tutaj musi dojść do zmiany przepisów. Dlatego wkrótce przygotujemy kompleksowy plan poprawy bezpieczeństwa na drodze. Policja dostanie dodatkowe narzędzia i niezbędne wyposażenie. Sytuacja, w której każdego dnia ginie na polskich drogach nawet kilka osób, nie może być dalej tolerowana. Musimy to zmienić - zaznacza premier.
- Przeprowadzone niedawno szerokie badania zachowań pieszych i kierowców w Polsce wskazują, że o ile zdecydowana większość pieszych zachowuje się przepisowo, to niestety większość kierowców nie. Dlatego apeluję przede wszystkim do kierowców o zdjęcie nogi z gazu i pokorę wobec swoich umiejętności - nawet najbardziej doświadczony kierowca podlega prawom fizyki i ograniczeniom własnej percepcji. Pamiętajmy o tym szczególnie teraz, podczas wzmożonego ruchu drogowego związanego ze świętem w sposób szczególny obchodzonym w naszym kraju - dodaje Morawiecki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl