Premier Czech: nie można ustępować przed Rosją
Przebywający z wizytą w USA czeski
premier Mirek Topolanek dał do zrozumienia, że poparcie
jego rządu dla umieszczenia tarczy antyrakietowej USA w Czechach
wynika z lojalności wobec NATO. My nie chcemy należeć do krajów, które proszą Rosję o pozwolenie - podkreślił premier.
Topolanek ma się w środę spotkać z prezydentem George'm W. Bushem. Przed wyjazdem do USA powiedział, że oczekuje "dopracowania szczegółów" planu umieszczenia w Czechach radaru wczesnego ostrzegania, który obok wyrzutni dziesięciu rakiet przechwytujących w Polsce stanowiłby europejski element systemu obrony antyrakietowej.
W konserwatywnej fundacji Heritage czeski premier argumentował, że zgoda na amerykańską tarczę to probierz "woli obrony Europy" i poparcia obecności wojskowej USA na starym kontynencie.
Musimy być gotowi wziąć na siebie odpowiedzialność za zbiorowe bezpieczeństwo NATO- powiedział. Dodał, że zgoda na tarczę to "geopolityczna decyzja" i potwierdzenie przynależności Czech do wspólnoty atlantyckiej.
Podkreślił, że protesty Rosji przeciw tarczy wynikają z jej obawy, że kraje, na których terytorium się ona znajdzie, definitywnie wymykają się z rosyjskiej strefy wpływów.
My nie chcemy należeć do krajów, które proszą Rosję o pozwolenie. Sami będziemy decydować o naszych wewnętrznych sprawach - powiedział Topolanek, przestrzegając kraje członkowskie NATO przed ustępowaniem Rosji.
Europie grozi duch appeasementu (ustępstw wobec rosnących żądań w imię zachowania pokoju - przyp. PAP) Wielu ludzi żyje tam wygodnie i nie chce być świadomym zagrożeń. Stanowisko niektórych krajów członkowskich NATO (w sprawie tarczy) wynika z ich lęku przed utratą dobrych stosunków z Rosją - ocenił, przypominając uzależnienie krajów europejskich od rosyjskich dostaw energii.
Premier przyznał, że przeciwnicy radaru w Czechach twierdzą, iż zagraża on środowisku naturalnemu i zdrowiu. Nazwał te zastrzeżenia "zrozumiałymi, ale irracjonalnymi", bo wynikającymi z ignorancji.
Przed przybyciem do USA Topolanek powiedział, że oczekuje, iż upłynie jeszcze trochę czasu, zanim Czechy podpiszą z Waszyngtonem umowę o lokalizacji radaru na swoim terytorium. Podkreślił, że jego rząd będzie koordynował swoje posunięcia w sprawie tarczy z Polską.
W przeciwieństwie do polskiego rządu czeski nie postawił żadnych wojskowych warunków, od których spełnienia uzależniałby zgodę na umieszczenie u siebie radaru.
Jak podała agencja AP z Pragi, w czasie wizyty Topolanka w Waszyngtonie oczekuje się podpisania porozumienia o zniesieniu wiz dla Czechów udających się do USA.
Tomasz Zalewski