Premier Buzek potrącił związkowca?
Sztab Wyborczy Alternatywy złożył w sobotę do Prokuratora Generalnego zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Jerzego Buzka i kierowcę jego służbowego samochodu. W piątek podobne zawiadomienie złożyła Komisja Krajowa Wolnego Związku Zawodowego Sierpień 80.
Związkowcy i Alternatywa twierdzą, że 7 września ok. 13.00 samochód premiera potrącił w sposób zamierzony jednego ze związkowców po demonstracji przed Politechniką Śląską, gdzie premier odebrał w piątek odznaczenie.
Rzecznik rządu Krzysztof Luft stanowczo zaprzecza, by wóz premiera kogoś potrącił.
Zdaniem Lufta, bardzo agresywnie zachowująca się grupa Sierpnia 80 próbowała blokować drogę, ale policja przejazd umożliwiła. Nikt - ani z policji, ani z ochrony czy obsługi pana premiera - żadnego takiego zdarzenia nie zarejestrował - powiedział rzecznik rządu. To jest oburzające, że niektórzy politycy posuwają się do takiej prowokacji politycznej, zastępują nią walkę na argumenty. Żadna kampania wyborcza takiego zachowania nie może usprawiedliwić - dodał.
Premier nie jeździł w Gliwicach lancią, tylko bmw - stwierdził Luft.
Na sobotniej konferencji prasowej w Warszawie Alternatywa pokazała film, na którym widać osoby opowiadające o piątkowych wydarzeniach pod Politechniką, a także - jak twierdzi Alternatywa - poszkodowanego górnika, podtrzymywanego przez dwóch mężczyzn. Jak zapowiedział Karwowski, materiał ten zostanie nadany w TVP w programie wyborczym Alternatywy.
Jak twierdzi przewodniczący WZZ Sierpień 80 - Daniel Podrzycki, górnik został hospitalizowany ze stwierdzeniem wstrząśnienia mózgu i podejrzeniem zmiażdżenia stawu kolanowego. (ck, mag)