PolitykaPremier Beata Szydło o nagraniu rozmowy Graś-Kulczyk w "Do Rzeczy": poprosiłam min. sprawiedliwości o zbadania tej sprawy

Premier Beata Szydło o nagraniu rozmowy Graś-Kulczyk w "Do Rzeczy": poprosiłam min. sprawiedliwości o zbadania tej sprawy

• Szydło: poprosiłam ministerstwo sprawiedliwości o zbadanie sprawy nagrania rozmowy Pawła Grasia i Jana Kulczyka

• Biznesmen miał oferować rzecznikowi rządu PO-PSL interwencję u wdowy po właścicielu niemieckiego koncernu Axel Springer

• Graś krytykował artykuły "Faktu" ukazujące w złym świetle Donalda Tuska i jego córkę

• Ziobro: trzeba się zastanowić, czy Paweł Graś, prawa ręka Tuska, który dziś pełni funkcję szefa RE, mógł wpływać na media

Premier Beata Szydło o nagraniu rozmowy Graś-Kulczyk w "Do Rzeczy": poprosiłam min. sprawiedliwości o zbadania tej sprawy
Źródło zdjęć: © PAP | Rafał Guz

Jeśli doniesienia tygodnika "Do Rzeczy" by się potwierdziły, to jest rzecz nie do wyobrażenia w demokratycznym państwie - powiedziała premier Beata Szydło na wspólnej konferencji z min. sprawiedliwości, prokuratorem generalnym Zbigniewem Ziobrą.

Mówimy o Polsce aferalnej. Rozmowy w kawiarnianych stolikach, na stacjach paliwowych omawianie różnych spraw - w tym także wyłudzania VAT, zamiatanie ich pod dywan. Będziemy wnikliwie wyjaśniać te sprawy, poprosiłam o pomoc min. sprawiedliwości.

- Trzeba się zastanowić, czy prawa ręka Tuska, który dziś pełni funkcję szefa RE, mogła wpływać na media, uczestniczyć w eliminacji redaktora naczelnego gazety - mówił ZIobro (chodzi o Grzegorza Jankowskiego, który szefował tabloidowi przez ponad 10 lat). Prokurator generalny podkreślił, że "zastraszanie ludzi mediów budzi jak najgorsze skojarzenia". - To kolejne wydarzenie z serii, przykład wywierania nacisku na media przez poprzednią władzę. Warto przypomnieć, jak prokuratura ze służbami specjalnymi weszła do redakcji tygodnika „Wprost”, by wyrywać dziennikarzom poufne informacje – to nie były standardy państwa cywilizowanego - dodał Ziobro.

W poniedziałek tygodnik "Do Rzeczy" opublikował nieznaną dotychczas rozmowę Jana Kulczyka z Pawłem Grasiem z kwietnia 2014 roku, która miała miejsce w Pałacyku Sobańskich w Warszawie. Podczas spotkania polityk użalał się na atakujący rząd i córkę Donalda Tuska "Fakt". W odpowiedzi biznesmen miał oferować interwencję u wdowy po właścicielu niemieckiego koncernu Axel Springer, którego częścią jest polski tabloid. Wkrótce potem doszło do zmiany na stanowisku redaktora naczelnego gazety.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)