Premier Beata Szydło: nie przewiduję zmian personalnych w rządzie
Nie przewiduję zmian w ministerstwach - stwierdziła premier Beata Szydło w programie "Jeden na jeden" w TVN24. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim powiedziała też, że nie ma żadnych powodów do zdymisjonowania ministra zdrowia, czego domaga się klub Kukiz'15.
18.01.2017 | aktual.: 18.01.2017 08:28
- Przegląd resortów nie jest niczym nadzwyczajnym, chciałabym do polskiej tradycji politycznej weszła taka zasada, żeby na początku roku premier przedstawiał Polakom plany poszczególnych resortów na nadchodzący rok - mówiła premier Szydło. Na uwagę prowadzącego program, że posłowie PiS nazywali przegląd resortów robiony przez Donalda Tuska PR-owym cyrkiem odparła, że "w przypadku pana Donalda Tuska to był PR, a w naszym to jest praca".
Pytana czy przegląd resortów będzie związany ze zmianami kadrowymi, odparła, że w tej chwili nie przewiduje żadnych zmian personalnych.
- Nie ma żadnych powodów do tego, aby dymisjonować ministra Radziwiłła. Minister rozpoczyna teraz bardzo ważną reformę służby zdrowia. Są przygotowane już projekty ustaw. Jutro spotykam się w ramach przeglądu z ministrem Radziwiłłem. Dzisiaj Polacy potrzebują tych zmian, które doprowadziłyby do tego, że wreszcie zmniejszą się kolejki - mówiła premier Beata Szydło pytana o ewentualną dymisję ministra zdrowia, której domaga się Kukiz'15.
Na pytanie prowadzącego, że PiS rządzi już rok, ale kolejki do lekarzy się nie zmniejszyły, odparła, że ubiegły rok był "potrzebny, by przygotować projekty ustaw, to się rozpoczyna".
Pytana o sprawę legalizację medycznej marihuany, która znów stała się głośna po śmierci polityka SLD Tomasza Kality po raz kolejny złożyła wyrazy współczucia jego rodzinie. - Problem medycznej marihuany nie powinien być wykorzystywany przez polityków do gry politycznej. Jest przygotowany projekt w tej sprawie. Po jego przepracowaniu w komisji otrzyma rekomendację do dalszych prac w Sejmie. Musimy zagwarantować, że nie będzie nielegalnego obrotu tymi substancjami - stwierdziła. Zapewniła też, że "minister zdrowia nie jest "pierwszym hamulcowym" w sprawie legalizacji medycznej marihuany". - Wykazuje ostrożność - stwierdził.
Szydło pytana była o nowego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Antonio Tajaniego. - Zobaczymy, jakie będzie to przewodniczenie. Parlament Europejski potrzebuje szefa, który będzie szukał konsensusu. Tajani wygląda na taką osobę. Ważne jest to, by PE skupił się na prawodawstwie w PE, a nie na organizowaniu politycznych spektakli, jak to było za czasów Martina Schulza - stwierdziła premier Szydło.
Prowadzący program Bogdan Rymanowski zapytał także o stanowisko polskiego rządu w kwestii reelekcji Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. - To ja raczej zapytam Angelę Merkel, czy Donald Tusk będzie kandydatem grupy EPP na przewodniczącego. bo decyzje dotyczące wyboru szefów poszczególnych struktur europejskich tak naprawdę są w rękach politycznych i wybór obecnego przewodniczącego parlamentu najlepiej pokazał, że to właśnie pomiędzy grupami rozstrzyga się ta gra - stwierdziła Szydło.
- W tej chwili będę oczekiwała, jakie zostaną podjęte decyzje na szczeblu PE w grupach politycznych, bo to wiążąca decyzja. Wielokrotnie mówiliśmy, że Donald Tusk jako przewodniczący RE, jego przewodniczenie z punktu interesów Polski nie było najlepszym przewodniczeniem - dodała szefowa rządu.
Premier przyznała, że podczas wizyty Angeli Merkel w Polsce, ma ona spotkać się nie tylko z prezydentem Andrzejem Dudą i nią, ale także z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
Szefowa polskiego rządy wyjawiła, że dzisiaj ma rozmawiać telefonicznie z premier Wielkiej Brytanii. - Poprosiła o rozmowę telefoniczną i będziemy dzisiaj rozmawiały. Dla nas dzisiaj najważniejsze jest, żeby Polacy, którzy mieszkają w Wielkiej Brytanii, mieli zagwarantowane prawa, które już nabyli, ale równie ważne jest to, żeby relacje między Wielką Brytanią a UE, kiedy już Wielka Brytania opuści UE, były relacjami opartymi na współpracy i partnerstwie. Dla Polski Wielka Brytania jest ważnym partnerem - stwierdziła Szydło.
Beata Szydło była także pytana o protest w Sejmie i propozycję karania biorących w nim udział posłów opozycji. - Sejm został przez nieodpowiedzialnych polityków sprowadzony do żałosnego poziomu - stwierdziła premier.
- Oczekuję, że marszałek Sejmu doprowadzi do zdyscyplinowania posłów i większego uporządkowania sytuacji w Sejmie. Są konieczne zmiany w regulaminie, o tym mówimy i takie zmiany muszą być wprowadzone - dodała Beata Szydło.
Premier przyznała podczas wywiadu, że oglądała wszystkie odcinki satyrycznego programu "Ucho prezesa". - Najbardziej podobają mi się zwierzęta - stwierdziła.
- Koty? - spytał prowadzący.
- Jest tam jeszcze krokodyl - dodała premier.
- Ale krokodyl to przecież minister Macierewicz - zwrócił uwagę prowadzący. - Spotka się pani premier dzisiaj z krokodylem - zażartował na zakończenie programu Rymanowski, nawiązując do pierwszego spotkania premier z ministrami w ramach przeglądu resortów.