ŚwiatPremier Beata Szydło: Grupa Wyszehradzka ma receptę na UE

Premier Beata Szydło: Grupa Wyszehradzka ma receptę na UE

• Szefowa rządu: na szczycie państw UE w Bratysławie dotyczącym Brexitu chcemy przedstawić wspólne stanowisko
• - Grupa Wyszehradzka ma receptę na Unię Europejską - podkreśliła Szydło
• Premier: V4 chce wyznaczać przyszłość UE, reformy - konieczne
• "Chcemy wspierać Ukrainę m.in. w integracji z UE"
• Szydło spotkała się w Krynicy z premierami państw V4 i Ukrainy
• Orban: podzielona Europa zawsze jest gorsza niż zjednoczona
• Premier Czech: na spotkaniu V4 była mowa o wspólnej armii europejskiej
•Premier Słowacji: sukcesem szczytu w Bratysławie będzie recepta na stan UE
• Premier Ukrainy: określiliśmy nasz kurs polityczny na Europę

06.09.2016 | aktual.: 06.09.2016 19:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Polska premier powiedziała, że rozmowy w gronie V4 dotyczyły tego, co czeka Unię Europejską po Brexicie. Zaznaczyła, że na szczycie przywódców unijnych V4 chce mieć wspólne stanowisko.

- Grupa Wyszehradzka jest w tej chwili istotnym podmiotem, który ma nie tylko duże ambicje, ogromy potencjał, ale jest tym gronem państw, które ma receptę na Unię Europejską. Wiemy, co zrobić, by UE stała się lepszą Unią Europejską, by rozwijała się, by była bliżej obywateli, Europejczyków, by wreszcie postawiła na parlamenty europejskie. Mówimy o konieczności reform, które muszą być przeprowadzone - powiedziała polska premier. Szczyt w Bratysławie zaplanowano na 16 września.

Szefowa polskiego rządu powiedziała, że Grupę czeka obecnie dyskusja o tym, w jaki sposób odbywać będzie się proces wychodzenia Wielkiej Brytanii z UE. - Ale my musimy myśleć o przyszłości. Grupa Wyszehradzka jest najbardziej, najszybciej, najlepiej rozwijającą się grupą państw UE. I to przede wszystkim my chcemy wyznaczać przyszłość UE - zadeklarowała.

"Problem migracji należy rozwiązywać tam, gdzie on się rodzi"

- Trzeba myśleć o przyszłości i my wiemy, że te reformy, które dotyczą wspólnego rynku, tych projektów, które nas łączą, tego żeby UE była silniejsza, sprawniejsza, żeby przede wszystkim rozwiązywała problemy obywateli, są nie tylko możliwe do przeprowadzenia, ale konieczne, abyśmy mówili o tym, że UE rozwija się, jest przede wszystkim dużym podmiotem, który ma szansę na konkurowanie na światowych rynkach politycznych i gospodarczych - podkreśliła szefowa polskiego rządu.

Wyraziła przy tym pogląd, że Komisja Europejska nie powinna zajmować się polityką, ale "tym, co określono w traktatach, czyli realizacją projektów i programów". - Mówimy też o tym, że trzeba wprowadzać w życie takie projekty infrastrukturalne i rozwojowe, które spowodują, że UE będzie się po prostu szybciej rozwijała i że problemy, które wynikają z obecnych kryzysów, zostaną pokonane - powiedziała szefowa polskiego rządu.

Według Szydło, kolejnym tematem, który był omawiany podczas wtorkowego spotkania państw Grupy Wyszehradzkiej, to kwestie migracji. - Nasze stanowisko jest niezmienne - uważamy, że problem migracji, ten poważny kryzys, należy rozwiązywać tam, gdzie on się rodzi - poza granicami UE. Chcemy wzmocnienia granic zewnętrznych, chcemy wzmocnienia pomocy humanitarnej, chcemy przeprowadzania takich projektów, które będą pomagały tym, którzy są dzisiaj w trudnych sytuacjach, tam w swoich państwach, ażeby mogli radzić sobie z tymi problemami - podkreślała.

Powtórzyła, że państwa V4 są przeciwne temu, "żeby zmuszać państwa europejskie do przyjmowania jakiegoś jednego wzoru, modelu prowadzenia polityki migracyjnej". - Jesteśmy za tym, ażeby państwa miały możliwość wyboru i realizowały tę politykę migracyjną tak, jak uważają to za korzystne, słuszne i jak są w stanie to zrealizować - zaznaczyła Szydło.

Szydło: chcemy wspierać Ukrainę m.in. w integracji z UE

- Grupa Wyszehradzka chce wspierać Ukrainę m.in. w dziedzinie wiz i integracji europejskiej, chce prowadzić z nią wspólne projekty - zadeklarowała również premier. - Niezmiennie Grupa Wyszehradzka stoi na stanowisku, iż chcemy wspierać Ukrainę, chcemy prowadzić wspólne projekty - podkreśliła premier Szydło w swoim wystąpieniu na konferencji prasowej.

Wśród dziedzin, które łączą ze sobą kraje V4 i Ukrainę szefowa polskiego rządu wymieniła m.in. wspólną infrastrukturę dla regionu Karpat, politykę energetyczną, w tym działania na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego. - Ale też chcemy wspierać bardzo wyraźnie Ukrainę, jeżeli chodzi o kwestię wiz i też o politykę, która ma doprowadzić kiedyś Ukrainę do tego, by stała się częścią Unii Europejskiej - dodała.

Rozmowy szefów rządów Polski, Czech, Słowacji, Węgier i Ukrainy odbyły się na marginesie Forum Ekonomicznego w Krynicy. W środę rano premier Szydło ma również odbyć dwustronne spotkanie z premierem Ukrainy Wołodymyrem Hrojsmanem.

Premier Ukrainy: określiliśmy nasz kurs polityczny na Europę

Wołodymyr Hrojsman zaznaczył, że Ukraińcy muszą dziś walczyć nie tylko o integralność kraju, ale i o niezależność energetyczną. Apelował do Zachodu o wspieranie Ukrainy.

- Zainteresowani jesteśmy jako rząd pogłębioną współpracą z Grupą Wyszehradzką. Określiliśmy nasz kurs polityczny na Europę, na integrację z Unią Europejską; oczekujemy na szybką ratyfikację umowy stowarzyszeniowej, mówimy także o ruchu bezwizowym z UE; to dla nas ważne, to może zbliżyć nasze państwa i narody - powiedział ukraiński premier.

Dziękował państwom V4 za wspieranie Ukrainy w "nielekkiej walce" z agresją rosyjską, z którą - jak mówił Hrojsman - jego kraj zmaga się od dwóch lat. Jak podkreślił, Ukraińcom chodzi nie tylko o integralność swojego kraju, ale i walkę z "agresją gospodarczą", m.in. na polu energetyki.

- I tutaj bardzo ważne jest nasze wspólne stanowisko, stanowisko UE, świata zachodniego, ponieważ Ukraina broni europejskich wartości, praw, o które walczy każde państwo europejskie - zaznaczył Hrojsman.

Według niego ukraińska droga do integracji z UE jest niełatwa, ale - jak przekonywał - na Ukrainie doszło do wielu pozytywnych zmian. - Oczywiście chcielibyśmy, by te zmiany odbywały się szybciej, ale rozumiemy, że w obecnych warunkach to trudne. Mamy postęp w wielu sferach, zmieniamy sferę zarządzania państwem, walczymy z korupcją, przebudowujemy nasz system energetyczny, by być niezależnymi energetycznie - powiedział.

Premier Ukrainy dziękował za wsparcie w tej sferze Grupie Wyszehradzkiej, a szczególnie Słowacji. - Walczymy o naszą przyszłość energetyczną, uważamy, że mamy świetne możliwości dla pogłębienia współpracy dla Grupy Wyszehradzkiej. A pogłębienie tej współpracy pozwoli nam szybciej przeprowadzać reformy w naszym kraju i szybciej zintegrować się z UE i NATO - dodał.

Orban: podzielona Europa zawsze jest gorsza niż zjednoczona

- Potrzebujemy Unii Europejskiej, podzielona Europa jest zawsze gorsza niż zjednoczona, Brexit może być okazją do naprawy paru błędów UE - powiedział w Krynicy premier Węgier Viktor Orban po spotkaniu z premierami państw V4.

Premier Węgier powiedział, że Ukraina przyjmując nowy kierunek w polityce międzynarodowej otrzymała obietnicę, że kraje Unii Europejskiej są gotowe do zrealizowania planu przyjęcia Ukrainy do swojego grona. - W ciągu ostatnich dwóch lat w tej sprawie nic się nie działo - ocenił Orban.

Dodał, że zabrakło krajów, które nadal popierają zbliżenie Ukrainy do UE. Zaznaczył, że kraje Grupy Wyszehradzkiej pozostały przyjaciółmi Ukrainy i popierają jak najszybsze przybliżenie tego kraju do UE. Stwierdził, że Unia dzisiaj może dać Ukrainie ruch bezwizowy.

Orban podkreślił, że wtorkowe spotkanie Grupy Wyszehradzkiej przyniosło bardzo dobre rezultaty. - Wytworzyło się wspólne stanowisko, że Brexit daje nam ogromną możliwość, wielką szansę, żebyśmy mogli przejrzeć nasze błędy, nasze problemy - powiedział premier Węgier.

Dodał, że Brexit może posłużyć do naprawy "paru błędów Unii Europejskiej". - Przyjęliśmy wspólne stanowisko, że potrzebujemy UE, bo rozdzielona Europa zawsze jest gorsza niż zjednoczona Europa, ale my potrzebujemy nie byle jakiej Europy, tylko silnej Europy - ocenił premier Węgier.

Ocenił, że obecnie UE jest bogata, ale jest jednocześnie słaba, co jest "najgorszą kombinacją". Ocenił, że taki stan rzeczy przyniósł problem migracji. Dodał, że pomoc ofiarom wojen powinna być udzielana w ich krajach.

- Mówimy jednym głosem, że obronę przed niekontrolowaną migracją trzeba przesunąć jak najbardziej na południe. Dzisiaj szczególnie rozmawialiśmy o Bułgarii - powiedział Orban.

Premier Czech: na spotkaniu V4 była mowa o wspólnej armii europejskiej

- Reforma UE powinna spowodować zwiększenie bezpieczeństwa i podniesienie stopy życiowej obywateli - powiedział z kolei w Krynicy premier Czech Bohuslav Sobotka.

Sobotka podkreślił, że reforma Unii Europejskiej powinna być ukierunkowana na zmiany, które "odczują europejscy obywatele", takie jak zapewnienie bezpieczeństwa i podniesienie stopy życiowej.

Zaznaczył, że w Krynicy odbyła się ostatnia rozmowa w gronie V4 przed nieformalnym szczytem w Bratysławie, który będzie dotyczył przyszłości Unii. - Jesteśmy zainteresowani jako Grupa Wyszehradzka, aby zabrać głos w Bratysławie w skoordynowany sposób - mówił Sobotka.

Szef czeskiego rządu podkreślił, że na spotkaniu była mowa o "powstaniu wspólnej armii europejskiej, o zagadnieniach bezpieczeństwa i obrony".

- To pomogłyby Unii lepiej reagować w przypadku powstania kryzysów międzynarodowych lub na przykład przy ochronie granic - ocenił.

Premier Słowacji: sukcesem szczytu w Bratysławie będzie recepta na stan UE

- Szczyt unijny w Bratysławie zakończy się sukcesem, jeśli przedstawimy diagnozę stanu zdrowia Unii Europejskiej i zaproponujemy recepty - powiedział premier Słowacji Robert Fico po spotkaniu z udziałem premierów Grupy Wyszehradzkiej i premiera Ukrainy.

Poinformował, że państwa Grupy Wyszehradzkiej po spotkaniu z premierem Ukrainy przyjęły wspólne stanowisko wyrażające wsparcie dla ambicji integracyjnych Ukrainy.

Premier Słowacji powiedział, że szczyt państw unijnych ws. Brexitu, który 16 września odbędzie się w Bratysławie, będzie sukcesem, jeśli "znajdziemy odwagę, by odpowiedzieć sobie na pytanie, gdzie znajduje się Unia Europejska po odejściu Wielkiej Brytanii; jeśli będziemy w stanie przedstawić diagnozę stanu zdrowia Unii Europejskiej". - Osiągniemy sukces, jeśli jednocześnie będziemy w stanie zaproponować projekty rozwiązań, recepty, które będą mogły to wyleczyć - dodał.

- Wierzę, że podczas szczytu rozpocznie się bardzo istotny proces, bardzo chętnie nazwałbym go procesem bratysławskim - powiedział premier Fico.

Premier Słowacji mówił o sukcesach państw grupy V4, które - jak zaznaczył - przeszły wyjątkowe procesy transformacji. "Jesteśmy krajami osiągającymi sukcesy w UE i w związku z tym nie chcemy być jedynie pasywnymi obserwatorami tego, co dzieje się w Unii Europejskiej. Przeciwnie, chcemy aktywnie uczestniczyć w tworzeniu polityki europejskiej" - podkreślił. Dodał, że Grupa Wyszehradzka jest za taką postawę krytykowana.

Zaznaczył, że jeśli w przyszłości powstaną nowe projekty energetyczne, tranzyt gazu przez Ukrainę na Słowację zostanie zachowany.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (60)