Prekolumbijskie ruiny odkryto w dżungli w Ekwadorze
Archeolodzy poinformowali o odkryciu w dżungli w środkowo-wschodnim Ekwadorze pozostałości prekolumbijskich budowli o dużych rozmiarach - informuje serwis internetowy "New Zealand Herald".
16.12.2013 | aktual.: 16.12.2013 17:39
Odkrycia dokonano w głębi trudno dostępnego wilgotnego lasu tropikalnego, porastającego wschodnie przedgórza Andów Ekwadorskich w środkowej części kraju.
Członkowie misji archeologicznej - w skład której wchodzą naukowcy z Wielkiej Brytanii, Francji, USA oraz Ekwadoru - odkryli na pokrytym bujną roślinnością stanowisku pozostałości budowli o wysokości ok. 80 metrów i szerokości podstawy 80 metrów, zbudowanej z setek bloków kamiennych o wadze ok. 2 ton każdy.
Masywne i strome ściany budowli nachylone są pod kątem 60 stopni, a na szczycie konstrukcji znajduje się płaska powierzchnia wykorzystywana prawdopodobnie do celów rytualnych, na której archeolodzy odkryli wiele rozmaitych artefaktów.
Według naukowców, ukształtowanie pobliskiego terenu wskazuje, że na okolicznym obszarze o powierzchni ok. 2,6 kilometra kwadratowego może znajdować się co najmniej kilka podobnych budowli.
Niektórzy z członków ekspedycji przypuszczają, że na odkrytym stanowisku może znajdować się mauzoleum Atahualpy, trzynastego władcy Imperium Inków, który prawdopodobnie został pochowany w tej części dzisiejszego Ekwadoru.
Atahualpa został w 1532 roku podstępnie pojmany przez hiszpańskich konkwistadorów pod dowództwem Franciszka Pizarro i następnie stracony w 1533 roku, zaś jego ciało zostało wykradzione przez Indian i potajemnie pochowane.
Odkryte stanowisko może być jednak znacznie starsze, a jego początki sięgać czasów przed 500 r. p.n.e., gdyż archeolodzy odkryli tu też prymitywne narzędzia pochodzące z tego okresu.