Prawo do godnego umierania
Rada Europy opracowała zasady, którym rządy
powinny kierować się przy tworzeniu opieki hospicyjnej.
Wykorzystała przy tym doświadczenia polskie - informuje
"Rzeczpospolita".
W zeszłym tygodniu w Serbii Rada zorganizowała konferencję w tej sprawie. W Polsce aż połowę wszystkich hospicjów prowadzą organizacje pozarządowe. Tak duża aktywność społeczna stanowi fenomen w skali światowej - mówi dziennikowi Piotr Mierzewski z Rady Europy.
Pierwsze hospicja powstawały jeszcze w czasach "Solidarności", często pod opieką Kościoła. Tak jest do dzisiaj. W ostatnich dniach życia" człowiek zadaje pytania o sens umierania i cierpienia. Potrzebuje pomocy duchowej, nawet jeśli nigdy wcześniej się jej nie domagał - mówi dr Tony O'Brien, irlandzki ekspert zajmujący się medycyną paliatywną.
Tymczasem lekarze zajmujący się opieką paliatywną narzekają, że ich koledzy po fachu traktują śmierć człowieka jako zawodową klęskę, a nie jak następstwo śmiertelnej choroby. Decydują się na agresywne leczenie (na przykład reanimacje czy bolesne zabiegi) nawet u tych ludzi, którym już pomóc nie można - dodaje gazeta.
Źle, że Narodowy Fundusz Zdrowia cały czas dąży do instytucjonalizacji tej opieki - mówi "Rzeczpospolitej" ks. Piotr Krakowiak, dyrektor gdańskiej Fundacji Hospicyjnej. Miejsc w hospicjach jest wciąż za mało, więc najłatwiej byłoby przemianować przynoszące straty szpitale na hospicja i w wieloosobowych salach ułożyć umierających chorych. A to nie o to chodzi. Hospicjum to ma być dom, miejsce, gdzie przeżywa się ostatnie dni - twierdzi na łamach "Rzeczpospolitej" ks. Krakowiak. (PAP)