Prawica już robi politykę na zamachu w Manchesterze. To zwykła manipulacja
W zamachu w Manchesterze zginęły 22 osoby, ale tragiczny bilans jeszcze nie jest zamknięty. Nie wiadomo też kim był zamachowiec-samobójca. To jednak nie przeszkadza politykom PiS i Kukiz '15 po raz kolejny powielać swoich przekazów politycznych wymierzonych w uchodźców uciekających przed wojną.
Po tragicznym zamachu z całego świata płyną kondolencje, wyrazy wsparcia dla rodzin ofiar, słowa otuchy dla mieszkańców Manchesteru i obywateli Wielkiej Brytanii. Ale to szybko zeszło na drugi plan, polscy politycy zaczęli wykorzystywać zamach do powtarzania swoich przekazów. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości intensywnie promują w sieci cytat z poniedziałkowego wywiadu Jarosława Kaczyńskiego, który zapowiedział, że Polska nie przyjmie uchodźców.
Ale dodają też swój komentarz. Często bardzo ostry i opierający się na stereotypie, że każdy uchodźca uciekający przed okrucieństwem wojny to terrorysta. Zapominają, że sprawcami części ostatnich zamachów byli ludzie urodzeni w Europie.
Okazji do uprawiania polityki nie przepuścili też politycy wybrani z list Kukiz '15 (zarówno ci, którzy nadal są w klubie, jak i ci, którzy z niego odeszli).
Prostą antyimigrancką narrację przedstawiają też publicyści. Łukasz Adamski z wPolityce napisał: "Oto Europa. Kraina przyciągająca do siebie miliony emigrantów. Zatruta poprawnością polityczną nie pozwalającą zbyt mocno utożsamiać zamachowców z konkretną religią. Stara, zdychająca, wyperfumowana ciota dająca się wykorzystywać przez radykalnych dżihadystów. Szczęśliwa, że zrywa z własną tożsamością i własnym duchem. Kolejny raz dostała cios od islamonazistów ( nie mylić z pokojowo nastawionymi muzułmanami)".
W reakcji na zamach w Manchesterze prezydent Andrzej Duda wysłał depeszę kondolencyjną do królowej Elżbiety II, z kolei premier Beata Szydło przekazała wyrazy współczucia na ręce premier Theresy May. List do brytyjskiej minister spraw wewnętrznych wysłał Mariusz Błaszczak, szef MSWiA.