Prawdziwy pech - udar mózgu podczas uprawiania seksu
Prawdziwy pech - oto jak może nazwać pewna 35-latka z Chicago splot okoliczności, które wprost z objęć ukochanego zaprowadziły ją na szpitalny ostry dyżur. W kilka
minut po udanym seksie kobieta prawie zaniemówiła i poczuła, że
jej lewa połowa ciała staje się bezwładna. Powodem nie było jednak
erotyczne uniesienie, lecz udar mózgu.
15.09.2008 | aktual.: 15.09.2008 18:28
Jak donosi serwis Eurekalert, ten dramatyczny finał to efekt kilku czynników. Lekarze twierdzą, że zapewne pod wpływem zażywania pigułek antykoncepcyjnych w żyle udowej kobiety uformował się niewielki zakrzep (pigułki nieco zwiększają ich ryzyko). Zakrzep dotarł żyłami do serca - do jego prawego przedsionka.
Gdyby powędrował stamtąd dalej do płuc, zapewne nie byłby groźny. Jednak pech chciał, że kobieta miała niezrośniętą "dziurę" pomiędzy przedsionkami serca (podobnie jak co czwarty dorosły). Zakrzep dostał się przez ową dziurę do lewego przedsionka serca, a stamtąd do mózgu. Zablokował w nim niewielkie naczynie krwionośne w obszarze kontrolującym ruchy lewej strony ciała.