ŚwiatPrawda wyszła na jaw: Kim Dzong Un kazał zabić architekta

Prawda wyszła na jaw: Kim Dzong Un kazał zabić architekta

W zeszłym tygodniu przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un pokazał światu nowe, reprezentatywne lotnisko. Jego budowa pociągnęła za sobą jednak co najmniej jedna ofiarę, bo według najnowszych doniesień w październiku 2014 roku, razem z innymi urzędnikami, stracony miał zostać główny architekt nowych terminali. Powód? Dyktator uznał, że terminal nie spełnił "partyjnych standardów architektonicznego piękna" i "nie zdołał zachować charakteru wodza i narodowej tożsamości".

Prawda wyszła na jaw: Kim Dzong Un kazał zabić architekta
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Rodong Sinmun

Nowoczesne lotnisko w Pjongjangu ma zostać otwarte w środę, ale już w zeszłym tygodniu gościło swojego pierwszego odwiedzającego: półnonokoreańskiego przywódcę Kim Dzong Una. Wraz ze swoją małżonką i liczną świtą wizytował obiekt, oglądając lśniące marmury i ciesząc się na widok czekoladowej fontanny zainstalowanej na jednym z dwóch terminali.

Wśród świty egzaminującej wykonanie lotniska zabrakło jednak jednej, ważnej osoby: głównego architekta obiektu, a zarazem wysoko postawionego urzędnika Ma Won Czuna. Jak podał The Diplomat, portal specjalizujący się w tematyce azjatyckiej, Czun został bowiem zabity wraz z czterema innymi urzędnikami w listopadzie ubiegłego roku. Oficjalnym powodem egzekucji była korupcja i niewypełnianie rozkazów. Ale obserwatorzy zauważyli, że zabicie architekta zbiegło się w czasie z poprzednią wizytą Kima na placu budowy lotniska w Pjongjangu, po której dyktator był wyraźnie niezadowolony. Powiedział wówczas północnokoreańskiej agencji prasowej KCNA, że ostatnia faza konstrukcji Terminalu 2 odkryła "poważne defekty", bo architekci nie sprostali partyjnym standardom architektonicznego piękna i nie uwydatnili przez to "charakteru Wodza i narodowej tożsamości" Koreańczyków.

Projekt lotniska został potem poprawiony na tyle dobrze, że 1 lipca zostanie otwarty dla zagranicznych gości. Nie będzie ich jednak prawdopodobnie zbyt wielu, ponieważ port lotniczy będzie obsługiwać głównie połączenia z dwoma państwami: Chinami i Rosją.

Czun jest jedną z wielu ofiar czystek przeprowadzonych przez Kim Dzong Una od czasu, kiedy przejął władzę po śmierci swojego ojca, Kim Dzong Ila. Według obserwatorów, kolejne czystki - które objęły nawet wuja dyktatora - miały na celu konsolidację władzy młodego przywódcy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)