Prasa ujawnia postulaty Davida Camerona wobec Brukseli
Brytyjski "The Sunday Telegraph" ujawnia żądania, jakie premier David Cameron wysunie wobec Unii Europejskiej przed zapowiadanym referendum. Do tej pory były to tylko domysły, teraz gazeta twierdzi, że uzyskała konkrety od członka gabinetu Camerona.
Pierwszym postulatem Londynu jest "jednoznaczne zapewnienie" ze strony Brukseli, że Wielka Brytania będzie wykluczona ze statutowego celu "stałego zacieśniania" Unii Europejskiej, co nad Tamizą odczytuje się jako budowanie struktur superpaństwa.
Po drugie, Londyn liczy na "jednoznaczne zapewnienie", że euro nie jest oficjalną walutą Unii i że jest ona związkiem państw o wielu walutach.
Trzecie żądanie, to taka reorganizacja struktury Unii, by 19 państw euro nie mogło dominować nad dziewięcioma, które zachowały własne waluty. Zabezpieczy to interes londyńskiego City jako ośrodka operacji finansowych.
Ostatnie, to stworzenie tak zwanego mechanizmu "czerwonej kartki", to znaczy możliwości zastopowania przez parlament narodowy unijnych dyrektyw lub nawet odwołania już wprowadzonych praw.
Co ciekawe, wśród tych żądań brak postulatu ograniczenia swobody przepływu pracowników, co bez wątpienia podchwyci antyunijny i antyimigracyjny UKIP oraz grupa około stu eurosceptycznych posłów obozu rządowego.
Referendum w sprawie dalszego członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej ma się odbyć przed końcem 2017 roku. Według spekulacji medialnych mogłoby do niego dojść już w połowie przyszłego roku.