Trwa ładowanie...
11-10-2005 10:50

Prasa sceptycznie o niemieckiej koalicji

Podział resortów w niemieckim rządzie koalicji chadecji z socjaldemokracją nie daje wielkich nadziei na stabilność i potrzebne niemieckiej gospodarce reformy - ocenia brytyjska prasa.

Prasa sceptycznie o niemieckiej koalicjiŹródło: PAP/EPA
d3sca1l
d3sca1l

"The Times" pisze, ze niemiecka koalicja jest od początku skazana na niepowodzenie. Podkreśla, że SPD otrzymała kluczowe ministerstwa jak sprawy zagraniczne, finanse, pracę, co jest "potencjalnie rujnujące".

"Dwa podstawowe pytania brzmią: czy ta koalicja będzie stabilna i spójna? Oraz czy Frau Merkel przeforsuje jakąkolwiek reformę pilnie potrzebną niemieckiej gospodarce? Uśmiechając się wczoraj przekonywała, że gospodarka będzie w centrum zainteresowania jej koalicji. Jednakże już oddała zbyt wiele" - pisze "Times".

"Perspektywa stabilnej koalicji jest nikła. Przez kilka miesięcy może obyć się bez fatalnego w skutkach konfliktu, jeżeli SPD będzie chciała zademonstrować dojrzałość i odpowiedzialność oraz pokazać, że koalicja przynajmniej kontynuuje reformy rozpoczęte przez Schroedera. Jednak gdy w grę wejdą prawdziwe reformy, SPD może poddać się pokusie powrotu do populizmu i zaczną się przepychanki w rządzie" - ocenia dziennik.

Dodaje, że w takiej sytuacji każda ze stron będzie chciała odwołać się do decyzji wyborców, by zwiększyć swój stan posiadania.

d3sca1l

"Times" podkreśla, że Merkel musi działać szybko - uporządkować budżet, uprościć podatki i zreformować system emerytalny. Musi pokazać CDU, że ma stalowy kręgosłup - pisze dziennik.

"The Guardian" pisze, że "podzielone niemieckie społeczeństwo wyłoniło podzielony rząd", który ma ograniczone możliwości wprowadzenia większych zmian. "Cena za odejście Schroedera była wysoka: SPD dostało więcej tek ministerialnych niż CDU, a podział resortów tylko zapowiada problemy" - pisze "Guardian".

Dodaje, że trudno wyobrazić sobie, jak nowy minister spraw zagranicznych z SPD zdoła poprawić relacje Niemiec ze Stanami Zjednoczonymi, co obiecała pani Merkel oraz w jaki sposób Edmund Stoiber z CSU, nowy minister gospodarki, zdoła współpracować z szefem resortu finansów, który przypadł socjaldemokratom.

Merkel może jedynie mówić o "koalicji szans", która zmierzy się z niemieckimi problemami bezrobocia, niskiego wzrostu gospodarczego oraz wysokiego deficytu finansów publicznych - pisze dziennik.

"Optymiści przekonują, że obawy przed paraliżem są przesadzone. Koncentracja władzy w rękach regionów oznacza, że centralny rząd jest słaby (...) Europa nie będzie miała wielkich nadziei. Najlepsze co można powiedzieć, to, że będzie miło, jeśli pesymiści okażą się być w błędzie" - ocenia dziennik.

Anna Widzyk

d3sca1l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3sca1l
Więcej tematów