Prasa oskarża Musharrafa o drugi zamach stanu
Wprowadzenie w sobotę przez
prezydenta Pakistanu Perveza Musharrafa stanu wyjątkowego w kraju
zostało przyjęte przez miejscowe media jako "kolejny zamach
stanu", dokonany przez szefa państwa.
04.11.2007 | aktual.: 04.11.2007 15:42
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/stan-wyjatkowy-w-pakistanie-6038700780803201g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/stan-wyjatkowy-w-pakistanie-6038700780803201g )
Stan wyjątkowy w Pakistanie
Z kolei świat, wyrażając zaniepokojenie z powodu sobotniej decyzji, zaapelował do pakistańskiego lidera o jak najszybszy powrót do demokracji.
Niedzielne tytuły pakistańskiej prasy są jednoznaczne: "Drugi zamach stanu generała Musharrafa", "To stan wojenny" oraz "Drakońska decyzja". Zdaniem czołowego dziennika "Dawn", nie sprawdziły się nadzieje, iż uda się uniknąć drastycznych decyzji a Pakistan - pisze dziennik - stał się pariasem społeczności międzynarodowej.
"Dzień 3 listopada będzie czarnym dniem w historii Pakistanu" - pisze dziennik "News", wskazując że generał Musharraf "popełnił błąd swego życia". Z kolei "Nation" oskarża prezydenta, iż podjął decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego głównie by zachować własny urząd.
Dziennik "Daily Times" idzie jeszcze dalej, stwierdzając, że bez względu na to, co mówią władze, faktycznie w kraju wprowadzono stan wojenny. Gazeta przewiduje też znaczne nasilenie działań protalibskich bojowników.
Świat zareagował na decyzję Musharrafa poważnym zaniepokojeniem i apelami o jak najszybszy powrót Pakistanu na drogę demokracji.
Przebywająca na Bliskim Wschodzie sekretarz stanu USA Condoleezza Rice oznajmiła, że Waszyngton "nie popiera pozakonstytucyjnych posunięć w Pakistanie, ponieważ stanowią one odejście od drogi demokracji i władzy cywilnej". Zastrzegła jednak, że sobotnia decyzja nie zaważy na współpracy USA z Islamabadem w walce z terroryzmem. Także rzecznik Departamentu Stanu Sean McCormack oświadczył, że stan wyjątkowy oznacza zastój na drodze Pakistanu do demokracji.
Inny sojusznik Pakistanu - Chiny także dały w niedzielę wyraz zaniepokojeniu z powodu wydarzeń w Pakistanie, wyrażając jednak nadzieję, iż rząd i naród pakistański rozwiążą sytuację i zapewnią stabilizację i rozwój kraju.
Indyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych z "ubolewaniem" przyjęło decyzję Musharrafa i "trudności, jakie obecnie przeżywa Pakistan". Rząd Japonii z kolei wyraził obawy, iż w Pakistanie zagrożona została obecnie demokracja. Podobnie rządy Francji czy Australii wezwały Pakistan do powrotu na drogę demokracji i konstytucyjnych rządów.