Praga rozsierdzona słowami Ławrowa. "To błazen"
- Nie sądzę, by Chiny były naprawdę zainteresowane szybkim zakończeniem wojny (w Ukrainie - przyp. red.) - stwierdził Petr Pavel w rozmowie z Politico. Szef rosyjskiej dyplomacji ostro skrytykował słowa czeskiego prezydenta. Jego wypowiedź skomentował szef czeskiego MON, wskazując, że "Siergiej Ławrow to błazen", a Rosja "jest państwem terrorystycznym".
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
W rozmowie z Politico czeski prezydent Petr Pavel stwierdził, że "nie sądzi", by Pekin był "naprawdę zainteresowany szybkim zakończeniem wojny" w Ukrainie. - Myślę, że w interesie Chin jest przedłużenie status quo, ponieważ mogą one wówczas zmuszać Rosję do różnych ustępstw - wskazał przywódca.
We wtorek szef MSZ w Moskwie, Siergiej Ławrow, odniósł się do wywiadu, którego Pavel udzielił amerykańskiemu serwisowi.
Kremlowski dyplomata wskazał, że w jego ocenie "to oświadczenie, które nie ma nic wspólnego z działaniami normalnego przywódcy politycznego" - informuje rosyjska agencja informacyjna TASS.
Ławrow przywołał też słowa szefa dyplomacji Unii Europejskiej, Josepa Borrella, który oświadczył wcześniej, że Wspólnota będzie rozwijać stosunki z innymi krajami w zależności od tego, jak traktują one Moskwę i Pekin. - To jest wskaźnik obecnej mentalności w europejskiej dyplomacji - podsumował rosyjski minister.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odpowiedź Pragi. Ławrow "błaznem"
Minister spraw zagranicznych Czech skomentował na Twitterze wypowiedź swojego rosyjskiego odpowiednika.
"Uwagi błazna Ławrowa na temat naszego prezydenta Petra Pavla są śmieszne. Rosja jest państwem terrorystycznym, a jej przywództwo powinno stanąć przed międzynarodowym trybunałem" - wskazał Jan Lipavský.