Pracują wolno, ale premie są. Pół miliona zł ekstra dla pracowników Trybunału Konstytucyjnego

O sprawie informuje dziennik "Fakt", który jednocześnie krytykuje w publikacji sąd za opieszałość w wydawaniu wyroków i rosnące koszty działalności. Dodajmy, że dodatki do regularnej pensji dotyczą pracowników Trybunału Konstytucyjnego, a nie sędziów.

Biuro prasowe Trybunału Konstytucyjnego nie wyjaśniło dziennikarzom, w jakich przypadkach pracownicy sądu otrzymują premie. "Przyznawane są na zasadach i według kryteriów wynikających z regulaminów" - brzmi oficjalny komentarz.

Premie są jednak niższe od przyznanych w 2018 roku, kiedy w to formie nagród rozdysponowano 1,6 mln zł.

Z analiz prac Trybunału Konstytucyjnego wynika, że pracuje on na zwolnionych obrotach. Rozpatruje znacznie mniej spraw niż przed reformą PiS-u. W ubiegłym roku ten sąd o miesiąc wydłużył sobie wakacje. We wrześniu 2019 roku ogłoszony został jeden wyrok, podczas gdy wrześniu 2015 roku sędziowie TK ogłosili osiem wyroków i trzynaście postanowień o umorzeniu postępowań.

Z danych publikowanych przez TK wynika, że październiku jego sędziowie wydał jeden wyrok, w listopadzie cztery, a w grudniu dwa. Najbliższa wokanda jest planowana w lutym. Na rozpoznanie sprawy czekają sprawy ważne dla Polaków, np. wniesiona przez posłów PiS dotycząca aborcji z powodu nieuleczalnych wad genetycznych zagrażających życiu płodu (tzw. aborcja eugeniczna).

Przypomnijmy jednak, że Trybunał Konstytucyjny jest angażowany w konflikt dotyczący reformy sądownictwa. W piątek Krajowa Rada Sądownictwa skierowała to TK wniosek dotyczący wstrzymania uchwały Sądu Najwyższego. Ten sąd uznał wcześniej, że niektórzy sędziowie powołani na nowych zasadach przez KRS są nieuprawnieni do orzekania.

Funkcję prezesa trybunału pełni Julia Przyłębska, wybrana przez Sejm na sędziego TK w grudniu 2015 roku. Niedawno sędziami Trybunału stała się dwójka kontrowersyjnych polityków PiS: Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl