Pracowali w "Hetmanie", teraz walczą w sądzie
Kolejni zwolnieni pracownicy spółki odzieżowej "Hetman" z Elbląga przed sądem domagać się będą przywrócenia ich do pracy. Od pół roku w sądzie pracy jest sprawa 9 szwaczek zwolnionych dyscyplinarnie przez właściciela spółki. Kobiety twierdzą, że prezes zwolnił je, ponieważ założyły w zakładzie związek zawodowy. Teraz, właściciel "Hetmana" z powodu trudnej sytuacji finansowej zakładu zwolnił ponad 50 osób, w tym wszystkich członków związku.
48 osób skierowało sprawę do sądu o przywrócenie ich do pracy. Zdaniem Mirosława Kozłowskiego - szefa elbląskiej "Solidarności" - prezes spółki "Hetman" nie miał prawa zwolnić pracowników.
"To są grupowe zwolnienia, a takie według prawa wymagają podpisania porozumienia ze związkami zawodowymi. Poza tym w zakładzie wisi kartka, że pan Przezpolewski przyjmuje do pracy. To chamstwo i łamanie prawa" - powiedział Polskiemu Radiu Gdańsk przewodniczący Kozłowski.
Prezes Jan Przezpolewski jest nieobecny w firmie, przebywa na wczasach w Turcji. Pierwszą rozprawę w sprawie zwolnionych 48-miu szwaczek sąd wyznaczył na początek września. (iza)