Pozytywnie o akcyzie
Politycy pozytywnie oceniają pozostawienie przez rząd akcyzy na benzynę na dotychczasowym poziomie. Goście "Niedzielnego Salonu Trójki" różnią się jednak w ocenie przyczyn i skutków takiej decyzji premiera Kazimierza Marcinkiewicza.
27.11.2005 10:00
Szef gabinetu prezydenta Waldemar Dubaniowski obawia się, że brak spodziewanych wpływów z wyższej stawki akcyzy spowoduje cięcia wydatków na niektóre cele budżetowe. Przemysław Gosiewski z PiS zapewnił, że niedobór w budżecie zostanie uzupełniony oszczędnościami na funkcjonowaniu administracji państwowej. Bronisław Komorowski z PO nazwał to propagandą, ponieważ - jak wyjaśnił - skutki budżetowe takich oszczędności będą odczuwane dopiero za rok.
Jerzy Szmajdziński z SLD uważa, że nie podwyższając akcyzy premier kierował się dwoma czynnikami: chęcią uratowania stanowiska minister finansów Teresy Lubińskiej oraz dobrym stanem finansów państwa. Szmajdziński zapowiedział, że na razie SLD nie będzie składało wniosku o odwołanie Lubińskiej, która wcześniej zapowiadała wzrost stawek akcyzy paliwowej.