PolskaPoznań ma budżet na 2016 r. Nie obyło się bez ostrych słów ze strony radnych PiS

Poznań ma budżet na 2016 r. Nie obyło się bez ostrych słów ze strony radnych PiS

• Głosami radnych PO i lewicy uchwalono budżet Poznania na 2016 r.
• Przeciw był klub PiS, a radni PRO wstrzymali się od głosu
• PiS zaatakował prezydenta Jaśkowiaka m.in. za jego udział w demonstracji antyrządowej

Poznań ma budżet na 2016 r. Nie obyło się bez ostrych słów ze strony radnych PiS
Źródło zdjęć: © Urząd Miasta Poznania
Zenon Kubiak

We wtorek, 22 grudnia wielogodzinna sesja Rady Miasta zakończyła się uchwaleniem budżetu Poznania na 2016 r. Z 210 poprawek zgłoszonych przez radnych prezydent Jacek Jaśkowiak uwzględnił aż 92.

- Staraliśmy się uwzględnić poprawki wszystkich klubów, ale nie na wszystko są środki. To jest budżet, który w moim przekonaniu pozwoli nam zwiększyć dochody miasta w przyszłości, ale jest to też budżet troski o finanse miasta – wyjaśniał prezydent Jaśkowiak.

Autorami aż 41 uwzględnionych poprawek są radni Platformy Obywatelskiej. Dotyczą one m.in. budowy basenu na os. Zwycięstwa, a także remontu wielu ulic i chodników.

- Utożsamiany się z tym budżetem, bo większość naszych postulatów zostało uwzględnionych, a priorytety pana prezydenta są zgodne z naszą wizją rozwoju miasta – wyjaśniał Marek Sternalski, przewodniczący klubu PO.

Za był też koalicjant PO, czyli klub Zjednoczonej Lewicy.

- Nasz klub zdecydował się poprzeć projekt budżetu, ponieważ jest to budżet zawierający wiele zapisów lewicowych – uzasadniał Tomasz Lewandowski, przewodniczący klubu Zjednoczonej Lewicy, mając na myśli m.in. dofinansowanie miejsc w żłobkach, plan zwiększenia liczby mieszkań komunalnych i socjalnych, rozwoju terenów zielonych czy zwiększenia środków na ochronę zabytków.

Klub związanego z Ryszardem Grobelnym Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego postanowił wstrzymać się od głosu.

- Część naszych poprawek zostało uwzględnionych, a te, które zostały odrzucone, zostały merytorycznie uzasadnione – przyznawał Tomasz Kayser, jeden z trzech radnych PRO. - Ten budżet ma jednak wiele niewiadomych, np. brakuje informacji, jakie będą nowe wydarzenia kulturalne i sportowe. Poznaniacy potrzebują takich nowych wydarzeń. Najbardziej niepokoi nas jednak szybsze tempo wzrostu wydatków bieżących niż tempo wzrostu dochodów bieżących – dodawał.

Przeciwko budżetowi zagłosowali radni Prawa i Sprawiedliwości. Przemawiający w ich imieniu szef klubu Artur Różański podkreślał, że projekt budżetu został „zbudowany nieudolnie i brak w nim jakiejś spójnej wizji”. Prezydentowi oberwało się też za afery personalne w urzędzie, do jakich doszło w ciągu pierwszego roku jego rządów.

- W kampanii wyborczej wskazywał pan na usprawnienie urzędu, a co pan zrobił? Zamiast go przeorganizować, go pan zdezorganizował. To był stracony został rok, który powinien zostać przeznaczony na zbudowanie zespołu. W istniejącej 25 lat quasi-firmie nic nie trzeba zmieniać? Przecież na krytyce urzędu doszedł pan do władzy – zwracał uwagę Różański. – Ryszard Grobelny był jaki był, ale nie można mu było odmówić pracowitości i doświadczenia – dodawał.

Najostrzej szef klubu PiS zaatakował jednak Jacka Jaśkowiaka za jego udział w niedawnej demonstracji Komitetu Obrony Demokracji, która odbyła się na placu Wolności.

- Co pan miał wtedy na myśli, skandując hasło "Precz z kaczyzmem"? Przecież to była obelga dla wielu mieszkańców Poznania. Nie zazdroszczę panu, kiedy będzie pan jechał do Warszawy negocjować korzystne rozwiązania dla Poznania z kaczystami – mówił Różański.

Prezydenta bronił Marek Sternalski.

- Gdy PO było u władzy i prezydenci niektórych miast z PiS-u obrażali nas na miesięcznicach, nie mówiliśmy im, że do nich pieniądze nie popłyną – odpowiadał Różańskiemu szef klubu PO. – Tutaj nie jest Sejm, nie będziemy po nocach zmieniać prawa. Nie przenoście do Poznania zwyczajów z Wiejskiej – dodał.

Ostatecznie za budżetem zagłosowało 21 radnych, przeciw było 11, a trzech wstrzymało się od głosu. W 2016 r. wydatki miasta wyniosą w sumie 3,152 mld zł. Najwięcej, bo ponad miliard miasto wyda na drogi i transport publiczny. Niewiele mniej, bo 950 mln zł to wydatki na oświatę.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)