Poznań gotowy na przyjęcie Polaków z Mariupola. IKEA umebluje im mieszkania
• Pod koniec czerwca i na początku lipca do Poznania przyjadą Polacy z Ukrainy
• Będzie to 10 polskich rodzin, które ewakuowano z narażonego na działania wojenne Mariupola
• Miasto zapewni im mieszkania, które będą mogli wynajmować za darmo przez rok
• Firma IKEA zaoferowała bony, za które uchodźcy będą mogli kupić meble
10.05.2016 | aktual.: 10.05.2016 14:09
Jesienią zeszłego roku władze Poznania zdecydowały, że miasto powinno zaoferować pomoc rodakom mieszkającym w Mariupolu - mieście na południowo-wschodniej Ukrainie, leżącym między granicą z Rosją a Krymem. Co jakiś czas jest ono ostrzeliwane przez rosyjskich separatystów.
W pierwszej turze ewakuacji Polaków z objętej wojną Ukrainy przyjechało nad Wisłę 185 uchodźców. W drugiej turze - 188. Samorząd Poznania zdecydował się przyjąć ich największą grupę, czyli 10 rodzin - w sumie 34 osoby. Obecnie przebywają oni w ośrodku dla uchodźców w Rybakach. Poznań jest już gotowy na przyjęcie tych osób, ale na ich przyjazd poczeka do końca czerwca - dzięki temu dzieci będą mogły zakończyć naukę w tym roku szkolnym.
Miasto przygotowało dla uchodźców mieszkania, w których będą mogli przez rok mieszkać za darmo. W ich remoncie pomogli m.in. kibice Lecha Poznań. Z propozycją wsparcia wystąpiła także firma IKEA, która przekazała bony na zakup mebli dla pierwszych czterech rodzin.
- Dom daje ludziom poczucie bezpieczeństwa, a jednym z największych ludzkich nieszczęść jest jego utrata - mówi dyrektor sklepu IKEA w Poznaniu Jakub Michalec. - W IKEA naszą wizją jest tworzyć lepsze życie na co dzień dla wielu ludzi. Razem z pracownikami IKEA w Poznaniu liczymy, że nasze zaangażowanie pozwoli Polakom z Ukrainy poczuć się w Poznaniu jak w domu - dodaje.
Pomoc dla uchodźców to nie tylko mieszkanie czy meble. Asymilację ma im ułatwić m.in. Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne Poznaj Sąsiada działające przy Konsulacie Honorowym Ukrainy w Poznaniu. Rodziny zostaną też objęte przez miasto programem wsparcia umożliwiającym integrację ze społecznością lokalną i samodzielne życie w Poznaniu.
- Należy podkreślić fakt, że te rodziny chcą pracować i normalnie funkcjonować w naszej miejskiej przestrzeni. Jako samorząd pomożemy im jedynie w trudnym dla nich starcie - zaznacza Magdalena Pietrusik-Adamska, dyrektor Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miasta Poznania.
- W tej chwili czuję dumę jako Polak, bo pomagamy naszym rodakom. Jestem też dumny jako poznaniak, bo Poznań jest na czele miast, które chcą pomagać uchodźcom z Ukrainy - dodaje Witold Horowski, konsul honorowy Ukrainy w Poznaniu.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .