Pozew kancelarii prezydenta "w ramach legalizmu"
Pozew przeciwko szefowi kancelarii premiera Tomaszowi Arabskiemu wynika z legalizmu; chodzi o to, by rachunek za samolot zaksięgować przy właściwej instytucji - wyjaśnił doradca ekonomiczny prezydenta Adam Glapiński.
15.03.2009 | aktual.: 15.03.2009 11:45
Odniósł się w ten sposób do informacji "Wprost", który podał, że kancelaria prezydenta złożyła pozew przeciwko Arabskiemu do sądu pracy. Powodem jest rachunek za wyczarterowany samolot, którym Lech Kaczyński poleciał na szczyt UE w październiku ubiegłego roku.
Jak wyjaśniał, kancelarie premiera i prezydenta są przedstawicielami Skarbu Państwa i w ramach tego Arabski jako pracownik Skarbu Państwa został pozwany do sądu pracy, żeby właściwie sumę za wyczarterowany samolot zaksięgować. Bo - jak mówił - to nie kancelaria prezydenta jest zobowiązana do tej płatności, gdyż to nie ona spowodowała ten wydatek.
Arabski odnosząc się do informacji o pozwie powiedział, że kancelaria prezydenta niepotrzebnie próbuje eksploatować sprawę rachunku za samolot do Brukseli. Dodał, że nad istotą sprawy - w sensie prawnym - będzie się zastanawiał wtedy, gdy będzie znał "jakiekolwiek formalne informacje, a nie medialne plotki".
Jak napisał "Wprost", po powrocie z Brukseli wybuchła wojna o to, kto ma zapłacić opiewający na 150 tys. zł rachunek za wynajęty samolot. Według prezydenckich urzędników powinien on zostać uregulowany z budżetu premiera. Wysłali więc w tej sprawie do kancelarii premiera prośbę o zapłatę oraz ponaglenie. Gdy to nie wystarczyło skierowali pozew do warszawskiego sądu pracy.
- Nasi prawnicy wymyślili formułę, w której Arabski występuje jako pracownik Skarbu Państwa. Blokując głowie państwa dostęp do samolotu naraził na niepotrzebne koszty swojego pracodawcę, czyli Skarb Państwa reprezentowany w tym przypadku przez kancelarię prezydenta. Trochę to skomplikowane, ale to jedyny sposób na wyegzekwowanie pieniędzy - tłumaczy prezydencki urzędnik, na którego powołuje się tygodnik.
- W sprawie sporu o rachunek za czarter do Brukseli podejmowane są rutynowe kroki prawne - powiedział z kolei szef prezydenckiej kancelarii Piotr Kownacki.