Pożegnano żołnierzy wylatujących do Iraku
W koszarach 12. Batalionu Dowodzenia,
należącego do 12. szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej uroczyście
pożegnano wieczorem grupę około 200 żołnierzy udających
się do Iraku w ramach VI zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego.
24.01.2006 | aktual.: 24.01.2006 20:56
W uroczystości wzięli udział dowódca wojsk lądowych gen. Edward Pietrzyk oraz nowy dowódca wielonarodowej dywizji w Iraku gen. Edward Gruszka, awansowany we wtorek przez zwierzchnika sił zbrojnych RP prezydenta Lecha Kaczyńskiego ze stopnia generała brygady do stopnia generała dywizji. Do Szczecina na uroczystość nie przyjechał, mimo zapowiedzi, minister obrony narodowej Radosław Sikorski.
Zwracając się do żołnierzy, nowy dowódca Dywizji Centrum Południe gen. Gruszka powiedział, że przed żołnierzami stoi bardzo trudne zadanie i od tego, jak ono zostanie wypełnione, zależeć będzie w przyszłości bezpieczeństwo Iraku. Zapewnił, że żołnierzy są dobrze przygotowani do misji, co potwierdziły także ćwiczenia "Eufrat VI" na poligonie drawskim.
Panie generale, melduję, że Dywizja Centrum Południe osiągnęła pełnię gotowości bojowej - powiedział, zwracając się do gen. Pietrzyka.
Prezydent Lech Kaczyński w liście skierowanym do żołnierzy, który odczytano podczas uroczystości, przypomniał, że wyjazd żołnierzy do Iraku to konsekwencja decyzji o przedłużeniu misji naszego wojska w tym kraju na 2006 rok. Prezydent wyraził przekonanie, że zadania, które postawiono przed naszymi żołnierzami, zostaną wykonane z profesjonalizmem.
"Wierzę, że jak zwykle polskie siły zbrojne staną na wysokości zadania i zapiszą kolejną chlubną kartę w historii Polski" - napisał w liście.
Szef wojsk lądowych gen. Pietrzyk zapewnił, że mimo mniejszej liczebności naszego kontyngentu niż na początku, jest ona dopasowana do wyzwań, które są teraz w Iraku.
Polski żołnierz w swojej tradycji, cnocie żołnierskiej ma to, że nie schodzi z pola bitwy, póki nie wykona powierzonego mu zadania. Zadanie to jest trudne, bo musicie przygotować armię iracką. Ale wierzę i mam taką pewność, że to zadanie wykonacie z honorem - powiedział. Bądźcie odważni, ale i rozważni. Wszystkich was chcemy witać w sierpniu - zakończył gen. Pietrzyk.
Do Iraku odleciały już dwie grupy żołnierzy VI zmiany - licząca około 100 żołnierzy grupa odleciała w sobotę wieczorem z Wrocławia, a druga, blisko 160-osobowa wyleciała wieczorem w niedzielę z lotniska w Goleniowie pod Szczecinem. Planowane są jeszcze cztery loty z Goleniowa.
Najbliższy przewidziano na środę rano. Do Iraku poleci 158 żołnierzy z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego oraz 12. szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Szósta zmiana Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku tworzona jest - podobnie jak pierwsza - na bazie 12. Dywizji Zmechanizowanej ze Szczecina. To z tej jednostki rekrutować się będzie około 300 żołnierzy, w większości wyjeżdżających na misję iracką po raz kolejny. Liczebność szóstego kontyngentu będzie mniejsza niż poprzedniej zmiany - będzie to ok. 900 żołnierzy. Wymiana polskiego kontyngentu wojskowego ma się odbywać na przełomie stycznia i lutego. Koszt prowadzenia przez polską armię misji irackiej w 2006 r. to ponad 130 mln zł.
Nowym dowódcą wielonarodowej dywizji w Iraku, którą utworzą kontyngenty 12 krajów, będzie gen. dyw. Edward Gruszka. Od stycznia do lipca 2004 r. dowodził on stacjonującą w Karbali 1. brygadą wielonarodowej dywizji.
W 2006 r. odpowiedzialność za bezpieczeństwo w Iraku będzie sukcesywnie przekazywana stronie irackiej. Misja Polaków ma mieć tym razem charakter doradczo-szkoleniowy. Żołnierze skupiać się będą głównie na szkoleniu irackiego wojska, policji, straży granicznej oraz doradztwie w zakresie kierowania organami administracji publicznej. Zajmą się też m.in. pomocą humanitarną.