Trwa ładowanie...
d1dzbng

Pożegnanie z bronią

Wojska Lądowe przestaną kupować pistolety WIST. Chwała temu, który podjął tę decyzję, bo żołnierze po prostu bali się iść w bój z taką bronią – mówi major Arkadiusz Kups.

d1dzbng
d1dzbng

Po 1989 roku podstawą uzbrojenia polskiego wojska był pistolet P-83, pieszczotliwie nazywany „zemstą Jaruzelskiego” ze względu na słabe wykonanie i osiągi. Na początku lat 90. armia postanowiła zakupić nowoczesną broń. Preferowano konstrukcje polskie. Konkurowały ze sobą dwa modele: MAG-95 z radomskiego Łucznika i WIST-94 łódzkiej firmy Prexer. Ostatecznie wybrano WIST, który w 1999 roku oficjalnie wszedł do wyposażenia polskich sił zbrojnych.

Dopóki broń była wykorzystywana w warunkach strzelnicy, oceniano ją dobrze. Ale na polu walki po prostu się nie sprawdziła. Szybko ulegała zabrudzeniu, zbyt często się zacinała. Zdarzały się przypadki wypadnięcia zamka lub magazynka. Jak na broń ostatniej szansy, takie sytuacje nie mogą się zdarzyć – mówi major Arkadiusz Kups, były komandos. Doszło do tego, że wielu żołnierzy wyjeżdżających na misję w Iraku wolało używać P-83. W tym miesiącu dowódca Wojsk Lądowych, generał Waldemar Skrzypczak, podjął decyzję o wstrzymaniu zakupów tego rodzaju pistoletu. Przez 10 lat nie odnotowaliśmy żadnego zgłoszenia reklamacyjnego w okresie dwuletniej gwarancji – broni się Andrzej Szymczyk, zastępca prezesa firmy Prexer. Problem może tkwić po stronie niewłaściwego użytkowania broni i złej amunicji.

Nowy rodzaj pistoletu dla polskich żołnierzy ma być wyłoniony po intensywnych testach z udziałem żołnierzy.

jull

d1dzbng
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1dzbng
Więcej tematów