Pożary pustoszą Teksas i Oklahomę
Pożary pustoszą od wtorku
prerie Teksasu i Oklahomy. Ogień, który rozprzestrzenia się wśród
suchych traw zniszczył w nocy czasu polskiego wiele domów. Zginęła jedna osoba, co najmniej trzy są ranne.
28.12.2005 | aktual.: 28.12.2005 13:24
To wyglądało jak bombardowanie, płonęło całe miasto - mówił jeden z mieszkańców Cross Plains, około 240 kilometrów na południowy zachód od Dallas. Spłonęło 25 domów i kościół. Z miasteczka ewakuowano około tysiąca mieszkańców.
Podobnie było w Kennedale, położonym niedaleko Forth Worth. Ogień strawił zabudowania gospodarcze, a nad miastem unosiły się kłęby dymu.
W miasteczku Wewoka w Oklahomie, blisko 110 kilometrów od Oklahoma City, spaliło się około 30 domostw. Również w 15-tysięcznym Mustang widziano kilka płonących samochodów i budynków. Zamknięto część autostrady z Dallas do Oklahoma City.
W Oklahomie walkę z ogniem utrudnia silny wiatr; straż pożarna nie może użyć śmigłowców.
Rozprzestrzenianiu się płomieni pomaga susza i wiatr. Za pożary - według władz - odpowiadają jednak głównie mieszkańcy, którzy zignorowali zakazy rozpalania ognisk.
Gubernator Teksasu Rick Perry ogłosił stan klęski żywiołowej. Gubernator Oklahomy Brad Henry zarządził ogólnostanową akcję ratowniczą.