Pożar w nowojorskim metrze
Około czterech tysięcy pasażerów zostało ewakuowanych w godzinie wieczornego szczytu z nowojorskiego metra w związku z pożarem na jednej z głównych stacji. Lekko rannych zostało kilkanaście osób, w tym trzech strażaków.
17.08.2006 09:25
Wielu ludzi zatruło się też dymem, który błyskawicznie wypełnił peron stacji metra linii B w rejonie DeKalb Avenue. Linia ta łączy dzielnice Brooklyn i Bronx, a także przebiega przez Manhattan. Pożar dotknął pasażerów dwu pociągów. Nie wiadomo, co spowodowało pojawienie się ognia.
Pasażerowie, wyprowadzani z pociągów po torach metra, skarżyli się, że ekipy straży pożarnej pojawiły się na miejscu dopiero po ponad godzinie i dopiero wówczas udzieliły pomocy uwięzionym w wagonach ludziom - pisze agencja Associated Press. Czuliśmy się jak sardynki w gorącej puszce - opowiadał jeden z pasażerów.
Ruch na tej linii został przywrócony dopiero późnym wieczorem - zarząd nowojorskiego metra zapewnił, że linia będzie działać normalnie.