Powrót do "tradycyjnej" zimy? Długoterminowa prognoza pogody
Po latach łagodnych, niemal jesiennych zim, nadchodzące miesiące mogą przynieść radykalną zmianę. Najnowsze prognozy amerykańskiej agencji NOAA wskazują na możliwy powrót do "tradycyjnej" zimy w Europie Środkowej. Możliwe są obfite opady śniegu, szczególnie w styczniu i lutym.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na POGODA.WP.PL.
Są już wstępne prognozy pogodę na zimę. Synoptycy przewidują, że grudzień ma być dość mglisty i suchy. Opady mają utrzymywać się poniżej normy, z wyjątkiem południa kraju.
Jednak, jak czytamy w TVN Meteo, nawet u podnóża gór częściej niż śnieg może padać deszcz. Zima da o sobie znać epizodycznie, prawdopodobnie w pierwszej połowie miesiąca, by z większą siłą wrócić w okolicach sylwestra. Będzie to jednak tylko preludium do tego, co czeka nas w nowym roku.
Pogoda w styczniu i lutym. Uderzenie zimy
Prawdziwe oblicze zimy mamy zobaczyć w styczniu i lutym. Modele pogodowe kreślą scenariusz, w którym nad Polską rozegra się prawdziwa walka frontów atmosferycznych. Kluczem ma być tzw. cyrkulacja południkowa, czyli naprzemienny napływ skrajnie różnych mas powietrza.
Oznacza to, że przez nasz kraj falami będą przetaczać się mroźne niże znad Arktyki, a zaraz po nich pojawiać się będzie cieplejsze powietrze z południa.
Poseł PiS: Trzaskowski nie ma kontroli nad własnymi radnymi
Skutkiem mogą być duże wahania temperatur, silne skoki ciśnienia i porywisty wiatr. To nie będzie łagodna pogoda. Amerykański model prognozuje na luty silne odchylenie ciśnienia poniżej normy, co zapowiada dominację zimnych, pochmurnych i wilgotnych niżów.
Jaka będzie zima? W prognozach śnieg
Najważniejszą wiadomością jest jednak prognoza opadów. O ile grudzień ma być suchy, o tyle styczeń i luty zapowiadają się jako miesiące bardzo wilgotne, z sumą opadów znacznie przekraczającą normę. W styczniu możemy spodziewać się mieszanki deszczu i śniegu, jednak w lutym, wraz z nasileniem się mroźnych fal, dominować mają już opady samego śniegu.
Szczególnie intensywnie ma sypać w Karpatach, gdzie śnieżne fronty mogą zostawić grubą warstwę białego puchu. Wygląda więc na to, że po latach oczekiwań, miłośnicy zimowej aury w końcu będą mieli powody do zadowolenia.
Zjawisko La Niña
Jak podaje TVN Meteo, niedawno klimatolodzy z amerykańskiej Narodowej Służby Meteorologicznej (National Weather Service) opublikowali ustalenia co do wystąpienia zjawiska La Niña w okresie od października do grudnia.
Zjawisko to może spowodować przenoszenie obfitego deszczu i śnieżyc znad oceanu w głąb Europy. Uważa się również, że zjawisko to sprzyja chłodnej i śnieżnej zimie w Europie.
Źródło: TVN Meteo/IMGW