PolskaPożar w domu Wandy Łyżwińskiej, zginęła broń

Pożar w domu Wandy Łyżwińskiej, zginęła broń

Drewniany dom należący do byłej posłanki Samoobrony Wandy Łyżwińskiej spłonął w nocy z soboty na niedzielę. Z domu ktoś wyniósł kasę pancerną, w której znajdowało się siedem sztuk broni: 3 sztucery, 3 dubeltówki i pistolet.

23.12.2007 | aktual.: 23.12.2007 18:22

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dom Wandy Łyżwińskiej znajduje się w Hucie Skaryszewskiej, koło Skaryszewa na Mazowszu. Obecnie mieszka tam syn byłej posłanki. Kiedy o godzinie 1.00 w nocy wybuchł pożar, nikogo nie było na terenie posesji.

Jak poinformował rzecznik mazowieckiej policji Tadeusz Kaczmarek, policjanci przypuszczają, że pożar miał motyw rabunkowy. Z domu zniknęła bowiem kasa pancerna, w której jak zeznał syn Wandy Łyżwińskiej - Błażej, znajdowała się broń - powiedział rzecznik.

Wanda Łyżwińska nie ma wątpliwości, że ktoś podpalił jej dom. To było włamanie, podpalenie i kradzież kasy pancernej z bronią myśliwską mojego syna i pistoletem męża - powiedziała b. posłanka.

Rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu Paweł Frysztak powiedział, że przypuszczalną przyczyną pożaru było podpalenie.

Niedaleko domu Łyżwińskiej znaleziono taczki, które - gdy właściciel wychodził z domu po południu w sobotę - znajdowały się na terenie jego posesji. Łyżwińska przypuszcza, że ktoś używając ich użyciu wywiózł kasę pancerną. To musiało być kilku silnych mężczyzn, bo kasa była bardzo ciężka - dodała.

Okoliczności pożaru nadal bada policja i straż pożarna. Po południu w niedzielę przesłuchiwana będzie także Łyżwińska.

B. posłanka podkreśla, że to już kolejny pożar domu należącego do jej rodziny. Siedem lat temu spłonął stojący obok tego drewnianego murowany dom. Wtedy też to było podpalenie - powiedziała.

Siedem lat temu gdy w Hucie Skaryszewskiej gościł Andrzej Lepper, podpalono budynek w którym nocował. Częściowo spłonął dom i trzy samochody. Nikt nie doznał obrażeń. Jak ustalono, przyczyną było podpalenie, sprawców jednak nie ujęto.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (0)