Pożar na jeziorze Jagodne. Zapaliła się łódź z turystami
Groźny pożar na Mazurach na jeziorze Jagodne. Zapaliła się łódź, którą podróżowało sześć osób. Dzięki sprawnej akcji służb udało się uniknąć najgorszego.
Groźny pożar łodzi na Mazurach. Do zdarzenia doszło na jeziorze Jagodne w czwartek 3 czerwca po południu.
Mazury. Pożar na jeziorze Jagodne. W środku turyści
Pierwsze zgłoszenie wpłynęło do stanowiska kierowania służb w Giżycku około godziny 17. Na miejsce ruszyło Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, policja oraz straż pożarna.
Informację o pożarze łodzi na jeziorze Jagodne potwierdziła policja. - Pierwsza na miejsce dopłynęła policja z Giżycka i zaczęła gasić pożar, potem MOPR, potem jeszcze straż - przekazał w rozmowie z PAP dyżurny MOPR.
Pożar łodzi na Mazurach. Akcja służb
Jak przekazał dyżurny, dzięki sprawnej akcji służb udało się uniknąć najgorszego - żadna z sześciu osób znajdujących się na łodzi nie ucierpiała w wyniku pożaru.
Teraz sprawą zajmą się biegli, których zadaniem będzie ustalenie przyczyn pożaru łodzi na jeziorze Jagodne na Mazurach.
To nie jedyna akcja MOPR w Boże Ciało. Polacy ochoczo korzystają z długiego weekendu, co przekłada się na liczbę interwencji służb. - Wszystkie nasze załogi są nieustannie na akcjach, wiele osób wypożyczyło jachty, nad którymi nie umie zapanować. Zawodzi też sam sprzęt - podkreślił dyżurny MOPR.
Jak dodał, kilka razy interwencje służb wymagały też udziału karetek wodnych, w związku z czym MOPR apeluje o rozsądek i dbałość o bezpieczeństwo w czasie wypoczynku.
- Na jeziorach jest mnóstwo ludzi, po prostu mnóstwo. Naprawdę prosimy o uwagę - podkreślił dyżurny MOPR.
Źródło: PAP