Halę wynajmowała firmę z Pszczyny, która zajmuje się sprzątaniem. W środku składowano między innymi nasączone olejem szmaty, tworzywo sztuczne, puszki, drewniane palety. Stało też sześć podnośników widłowych, które zostały lekko nadpalone, oraz ciągnik, który został poważniej zniszczony.
Beńko powiedziała, że przyczyna pożaru nie jest znana. W niedzielę w hali nikogo nie było. W akcji gaszenia uczestniczyło ponad 40 strażaków, zawodowych i ochotników.
Źródło artykułu: 