"Pożałuje". Tarczyński odpowiada Niesiołowskiemu za "meduzę"
"Meduza nie ma mózgu, a żyje" - drwił kilka dni temu poseł Unii Europejskich Demokratów Stefan Niesiołowski z Dominika Tarczyńskiego (PiS). Doczekał się odpowiedzi.
Do zdarzenia doszło przed weekendem. Podczas wystąpienia w Sejmie Niesiołowski na chwilę zboczył z obronności kraju, która była tematem obrad i... porównał Tarczyńskiego do meduzy.
"Panie Jenocie, jest takie zwierzę, które się nazywa meduza. I to jest pewien fenomen. Meduza nie ma mózgu, a żyje na świecie już 200 mln lat. Zastanawiałem się, jak to możliwe. Jak na pana patrzę, jest to możliwe!" - powiedział Niesiołowski. Część obecnych na sali posłów wybuchła śmiechem.
Skąd w ogóle jenot? Niesiołowski odniósł się do słynnego czerwonego futra, którym niegdyś chwalił się na Twitterze poseł PiS.
Tarczyński o Niesiołowskim: donosiciel i zdrajca
Co na to Tarczyński? "Niesiołowski próbuje lansować się na moim nazwisku. Ten 'damski donosiciel' pożałuje prymitywnego ataku na mnie..." - ripostuje poseł na Twitterze.
W rozmowie z portalem echodnia.eu poseł PiS dodał, że "woli być postrzegany przez Niesiołowskiego - specjalistę od mirabelek i szczawiu - jako meduza niż potępiany przez Polaków jako donosiciel i zdrajca".
"Ten człowiek, donosząc na kobietę, stracił zdolności honorowe, więc nie jest w stanie mnie obrazić. Fakt, że nawet Platforma Obywatelska nie chce go w swych szeregach, pokazuje, że od 'bohatera' stoczył się do żałosnego zera. Próbuje promować się na moim nazwisku, ale tylko pogrąża się tym językowym jadem i nienawiścią. Historia zapamięta mu zdradę, a w podręcznikach nie będzie pisać się o jego żenujących wystąpieniach sejmowych, ale o jego donosicielstwie. Tego nie da się wymazać i żadne obraźliwe wystąpienia nie są w stanie zamazać tego, kim się okazał jako Polak, polityk i mężczyzna - stwierdził Tarczyński.
I podsumował: "Meduza ma to do siebie, że przez setki milionów lat istnienia nigdy nie zdradziła przedstawiciela swojego gatunku w świecie pełnym drapieżników. Niestety, nie można tego powiedzieć o pośle Niesiołowskim, który doniósł do Służby Bezpieczeństwa na swoją narzeczoną. Sprzedał kobietę, która w czasach komuny była wiernie u jego boku".
Poseł PiS stanie przed komisją
O Tarczyńskim regularnie jest głośno przez jego kontrowersyjne wypowiedzi. Niebawem ma stanąć przed komisją etyki za obraźliwego SMS-a wysłanego dziennikarzowi tygodnika "Newsweek", Michałowi Krzymowskiemu. Kilka dni temu w rozmowie z nami bronił się w tej sprawie przez atak.