Powtórzy się sylwestrowy horror w Kolonii? Policja w Niemczech opublikowała niepokojący raport
Policja w Kolonii przewiduje, że w tegoroczną noc sylwestrową może powtórzyć się ubiegłoroczna sytuacja, gdy do miasta przybyło "ok. 2 tys. wyglądających na północnych Afrykanów lub Arabów młodych mężczyzn", z których wielu zachowywało się agresywnie.
21.09.2017 | aktual.: 30.03.2022 10:27
Policjanci, którzy rok temu kontrolowali sytuację podczas sylwestra 2016 r., oceniają, że zapobiegli powtórzeniu się wydarzeń z nocy sylwestrowej 2015 r.oku, kiedy na placu przed dworcem głównym w Kolonii doszło do kradzieży oraz do masowych ataków imigrantów na kobiety.
W opublikowanej właśnie policyjnej analizie przewiduje się, że również w sylwestra w tym roku trzeba się liczyć z przybyciem "dużych grup mężczyzn" do Kolonii i innych dużych miast Nadrenii Północnej-Westfalii. Zdaniem ministra spraw wewnętrznych tego kraju związkowego Juergena Mathiesa należy się przygotować na to, że potrzebna będzie wtedy wyjątkowo duża obecność policji.
Zarazem - jak odnotowuje agencja dpa - z policyjnej analizy wynika, że mężczyźni skontrolowani w zeszłym roku w sylwestra w Kolonii nie umawiali się wcześniej na tę okazję, nie byli specjalnie zapraszani czy zachęcani do przyjazdu. Wielu z nich, gdy ich o to zapytano, odpowiadało, że przyjechali, by się po prostu "pobawić". Większość z nich mieszkała wtedy w ośrodkach dla uchodźców lub imigrantów.
Co się wydarzyło rok i dwa lata temu
Po sylwestrze w Kolonii z 2015 r. otrzymano 1200 zgłoszeń przypadków molestowania, ale w ciągu roku skazano tylko sześć osób, mimo że atakujący byli zbici w kilkudziesięcioosobowe grupki. Jednym z powodów takiej agresji imigrantów miał być brak odpowiedniej liczby funkcjonariuszy policji.
Rok później policja była krytykowana, bo chociaż impreza noworoczna przeszła bez większych incydentów, to policjanci, pilnujący porządku w sylwestra w liczbie 1500 funkcjonariuszy, mieli przekroczyć swoje uprawnienia, dokonując profilowania rasowego i zatrzymując do kontroli wyłącznie osoby pochodzące z Maghrebu.
Miejsce powitania roku 2017 odgrodzono metalowymi barierkami i zaporami, a przybywających do centrum młodych mężczyzn o wyglądzie arabskim lub północnoafrykańskim kierowano do strefy kontroli. Tych bez dokumentów zawracano, a co agresywniejszych zatrzymywano. W sumie z 1700 skontrolowanych osób nie wpuszczono do centrum 190, zatrzymując 92.
To zdaniem komendanta kolońskiej policji Jürgena Mathiesa świadczyło o tym, że bez jej interwencji mogło dojść do podobnych zamieszek jak rok temu. Społeczeństwo niemieckie, według sondażu przeprowadzonego na zlecenie RTL, w 79 proc. było zadowolone z akcji policji.