Powtórka z Nord Stream? Finlandia podejrzewa, że Rosja uderzyła w gazociąg
Fiński dziennik "Iltalehti" poinformował, że rozszczelnienie gazociągu Baltic Connector łączącego Finlandię z Estonią mogło nastąpić wskutek rosyjskiego sabotażu. Władze zapowiedziały, że we wtorek po południu odbędzie się konferencja prasowa z udziałem premiera Petteriego Orpo.
"Iltalehti" - powołując się na źródła rządowe - informuje, że rząd premiera Petteriego Orpo zorganizuje dodatkową konferencję prasową na temat sytuacji w zakresie bezpieczeństwa, której dokładny temat pozostaje ściśle tajny i znany jedynie najwyższemu kierownictwu państwa.
Pierwotnie konferencja prasowa miała odbyć się o godzinie 14:00, ale rząd przesunął jej termin.
Źródło dziennika wskazuje, że "sytuacja jest poważna i że rząd przygotowuje się do ogłoszenia tych informacji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po południu oświadczenie w tej sprawie wystosował Sauli Niinisto, prezydent Finlandii. "Zniszczenia w infrastrukturze podwodnej zostały potraktowane poważnie i od niedzieli badane są ich przyczyny. Administracja państwowa została szczegółowo poinformowana o sytuacji. Prawdopodobnie uszkodzenie zarówno rury gazowej, jak i kabla komunikacyjnego jest wynikiem działania zewnętrznego. Przyczyna szkód nie jest jeszcze jasna, dochodzenie jest kontynuowane we współpracy Finlandii i Estonii" - czytamy.
"Jesteśmy także w stałym kontakcie z naszymi sojusznikami i partnerami. Rozmawiałem dzisiaj z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. NATO jest gotowe pomóc w dochodzeniach" - dodał Niinisto.
Państwowy nadawca Yle - powołując się na swoje źródła - podkreśla natomiast, że "eksplozja nie jest uważana za przyczynę uszkodzenia". "Sytuacja z gazociągiem nie jest również uważana za kryzys wojskowy w Finlandii" - podaje Yle.
Nagły spadek ciśnienia
Nietypowy spadek ciśnienia został wykryty w podmorskim gazociągu Baltic Connector krótko przed godziną 2 w nocy z soboty na niedzielę. Odkrycia dokonały Gasgrid Finland Oy i estoński operator sieci gazowej Elering.
Rząd zapowiadając wystąpienie premiera poinformował, że uszkodzeniu uległ także kabel komunikacyjny położony pomiędzy krajami.
Źródła zajmujące się polityką zagraniczną i bezpieczeństwa poinformowały "Iltalehti", że "od samego początku kierownictwo państwa rozważało możliwość przeprowadzenia przez Rosję ataku sabotażowego na gazociąg przecinający Zatokę Fińską".
W śledztwo dotyczące wydarzeń na dnie Zatoki Fińskiej zaangażowana jest fińska policja i straż graniczna. Służby odmawiają jednak komentarzy w tej sprawie.
NATO reaguje
Na sytuacje z uszkodzeniem gazociągu na Bałtyku zareagował już także sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Zapewnił on o wsparciu dla "zaniepokojonych sojuszników".
"Rozmawiałem z prezydentem Saulim Niinisto w sprawie uszkodzeń infrastruktury podmorskiej między Estonią i Finlandią. NATO dzieli się informacjami i jest gotowe wesprzeć zaniepokojonych sojuszników" - przekazał we wpisie na Twitterze.
Źródło: "Iltalehti"/ Yle