ŚwiatPowstanie Instytut ds. równości kobiet i mężczyzn

Powstanie Instytut ds. równości kobiet i mężczyzn

Komisja Europejska walczy o równouprawnienie płci. W piątek zapowiedziała działania na najbliższe lata, które mają poprawić sytuację w tym zakresie - m.in. od stycznia 2007 r. chce uruchomić instytut ds. równości kobiet i mężczyzn z budżetem ponad 50 mln euro.

03.03.2006 | aktual.: 03.03.2006 16:05

Powołanie instytutu KE zapowiedziała już w ubiegłym roku w Międzynarodowym Dniu Kobiet. Jeszcze nie wiadomo, gdzie instytut będzie miał siedzibę, ale Komisja wskazuje na jeden z nowych krajów członkowskich UE. Unijny komisarz ds. zatrudnienia, spraw socjalnych i wyrównywania szans Vladimir Szpidla podkreślił w piątek, że instytucja ta powinna mieć "właściwe wsparcie ze strony rządu" danego kraju.

Decyzję, gdzie powstanie instytut, podejmą ministrowie krajów członkowskich. Na razie KE ocenia, jak poszczególne kraje realizują dyrektywy unijne dotyczące równouprawnienia. Wyniki tej oceny mają być znane w przyszłym roku. Komisarz Szpidla na razie nie chciał nic powiedzieć na temat sytuacji w Polsce, gdzie urząd pełnomocnika ds. równego statusu kobiet i mężczyzn został zlikwidowany, a jego zadania przejął wiceminister pracy i polityki społecznej.

Instytut ma przeprowadzać badania na temat równości kobiet i mężczyzn, analizować statystyki i określać strategię działań. Na jego działalność do 2013 r. KE zamierza przeznaczyć 52,5 mln euro. Komisja chce, by zaczął działać od 1 stycznia 2007 r.

Z ogłoszonych w piątek planów Komisji wynika, że będzie ona dążyć m.in. do wyrównywania poziomu wynagrodzeń między kobietami i mężczyznami na równorzędnych stanowiskach, umożliwiania kobietom godzenia pracy z obowiązkami rodzinnymi, likwidowania stereotypów dotyczących płci, promowania równości płci poza UE.

W ubiegłym tygodniu KE opublikowała raport, z którego wynika, że na rynku pracy wciąż daje o sobie znać nierówne traktowanie kobiet i mężczyzn. Polska ma jeden z najniższych w UE wskaźników zatrudnienia kobiet, wynoszący ok. 46 proc.

Nierówne traktowanie kobiet i mężczyzn Komisja dostrzega szczególnie wyraźnie w przedsiębiorczości. O ile zarówno w całej UE, jak i w Polsce jedną trzecią menedżerów różnego szczebla stanowią kobiety, to zajmują już tylko co dziesiąte miejsce w radach nadzorczych wielkich europejskich spółek i zaledwie 3 proc. stanowisk dyrektorów generalnych.

Mimo przepisów zakazujących dyskryminacji w pracy ze względu na płeć, nie zmniejsza się znacząco różnica w zarobkach kobiet i mężczyzn, która wynosi 15 proc. KE uznaje to za "nie do zaakceptowania", obarczając winą m.in. istniejące stereotypy. W Polsce ta dysproporcja zmalała w ostatnich latach z 15 do 10 proc.

Katarzyna Rumowska

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)