Powstał Związek Wypędzonych z Kresów Wschodnich RP
Skuteczne egzekwowanie odszkodowań za mienie pozostawione przez Polaków na Wschodzie, sprzeciw dla podobnych roszczeń ze strony Niemców wobec Polski, a także działalność dokumentacyjna i informacyjna - to główne cele Związku Wypędzonych z Kresów Wschodnich RP.
Związek, niedawno zarejestrowany przez katowicki sąd, powołali w Bytomiu przedstawiciele środowisk kresowych. Według pomysłodawcy stworzenia stowarzyszenia, Jana Skalskiego, w grupie założycieli są kresowianie z całej Polski oraz USA i Niemiec. Siedzibą stowarzyszenia jest Bytom, jedno z największych w Polsce skupisk ludności pochodzącej z dawnych kresów II RP.
"Organizacji kresowych jest wiele, ale zwykle mają charakter wspomnieniowo-kulturalny; chodzi w nich bardziej o wspólne śpiewanie czy zbieranie znaczków. Brak natomiast silnej organizacji, która będzie skutecznie domagać się respektowania prawa do odszkodowań i pielęgnować prawdę o ludobójstwie, wojennych cierpieniach i wypędzeniach mieszkańców dawnych kresów" - powiedział Skalski.
Inicjatorzy powołania kresowego Związku Wypędzonych chcą, aby był on organizacją masową, skupiającą nie tylko samych kresowian, ale także ich dzieci czy wnuki. Skalski zapewnia, że zainteresowanie wstąpieniem do Związku jest bardzo duże w całej Polsce, także wśród młodzieży. Do połowy przyszłego roku planowany jest zjazd stowarzyszenia, który wybierze jego władze.
Kresowianie uważają, że zgodnie z zawartymi po wojnie międzynarodowymi umowami, a także wykładnią Sądu Najwyższego, należy im się "pełne zadośćuczynienie" za pozostawione na Wschodzie mienie. Według Skalskiego, prawo w tym zakresie nie jest respektowane, dlatego kresowianie nie wykluczają zwrócenia się do instytucji międzynarodowych i dochodzenia roszczeń od państw, wchodzących dawniej w skład ZSRR.
"Skoro państwo polskie nie realizuje swojego zobowiązania od 1945 roku, będziemy szukać dróg prawnych, aby podważyć międzynarodowe umowy z 1945 roku, uznać je za nieważne i niewykonalne i zastanowić się nad możliwościami prawnymi odszkodowań w stosunku do państwa, które bezprawnie nabyło nasze tereny i majątki" - powiedział Skalski.
Inicjatorzy powołania stowarzyszenia uważają, że zgodnie z międzynarodowymi definicjami, to właśnie wobec kresowian ma zastosowanie termin "wypędzeni", ponieważ opuszczali oni dawne ziemie RP z naruszeniem prawa międzynarodowego, w poczuciu zagrożenia mienia, zdrowia i życia, czego dowodem są dokonane na tych terenach zbrodnie sowieckie. Tymczasem - jak zaznaczył Skalski - wyjazd Niemców z obecnych polskich ziem zachodnich następował etapami - najpierw jako ucieczka przed frontem, potem na podstawie międzynarodowych umów - i nie miał takiego charakteru.
Skalski podkreślił, że Związek Wypędzonych nie powstał przeciwko komukolwiek. Zaznaczył, że jednym z jego celów jest "szerzenie prawdy o zagrożeniu żywotnych interesów Polski i jej obywateli (obecnych mieszkańców tzw. ziem odzyskanych) roszczeniami Niemców - byłych mieszkańców tych ziem, żądaniami odszkodowań za pozostawione przez nich mienie".
Związek chce prowadzić działalność informacyjną, dokumentacyjną, wydawniczą oraz udzielać pomocy organizacyjnej i porad prawnych, m.in. w zakresie możliwości uzyskania odszkodowania za mienie pozostawione na Wschodzie. Chce też zabiegać o zwrot zagrabionych dóbr kultury narodowej.
Współtwórca Związku Jan Skalski jest również prezydentem Światowego Kongresu Kresowian, zrzeszającego - jak powiedział - 44 organizacje dawnych mieszkańców kresów na całym świecie. W Bytomiu działa powołane przez Skalskiego Centrum Kresowe.