Powstaje baza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego
Sezonowa baza Lotniczego Pogotowia
Ratunkowego powstanie w Koszalinie. Od 1 lipca do jej dyspozycji
będzie oddany śmigłowiec Mi-2 plus, którego załoga będzie latać do
wypadków i nagłych zachorowań.
Jak powiedział szef LPR Robert Gałązkowski odpowiednie szkolenie przeszło w Koszalinie około 40 osób, które od lipca będą miały prawo dysponować maszyną. Będą one zlecać loty np. do wypadków komunikacyjnych, nagłych zatrzymań krążenia, zawałów i wszelkich innych zdarzeń zagrażających życiu - wyjaśnił. Szkolenie takie odbyli m.in. dyspozytorzy medyczni i lekarze stacji pogotowia ratunkowego.
Śmigłowiec będzie stacjonował w podkoszalińskim Zegrzu. Będzie w stanie dotrzeć na miejsce zdarzenia w promieniu 60 km w ciągu 15 minut od momentu wezwania.
Gałązkowski podkreślił, że dzięki bazie pod Koszalinem cały polski pas nadmorski będzie objęty lotniczą pomocą medyczną, ponieważ LPR ma już stałe bazy w Szczecinie i Gdańsku.
Baza koszalińska będzie działać jedynie w sezonie letnim. Jeśli jednak sprawdzi się, docelowo może tam powstać stała baza - zaznaczył Gałązkowski.
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe ma obecnie 16 stałych baz i dwie sezonowe (w Giżycku i Koszalinie). Dysponuje 18 śmigłowcami oraz dwoma samolotami wyposażonymi w taki sam sprzęt medyczny jak ratunkowa karetki. Zatrudnia około 300 osób. W ubiegłym roku maszyny LPR wykonały ponad 5 tys. lotów.