Powodzie w Austrii. Ulice miast jak rwące rzeki

Burze z piorunami i ulewne deszcze wywołały w sobotę i w nocy z soboty na niedzielę błyskawiczne powodzie w górskich rejonach Austrii. Szczególnie mocno żywioł dotknął miasteczko Hallein. Około godziny 20 z brzegów wystąpiła rzeka Kothbach i wdarła się na ulice miasta.

- Masy wody pojawiły się tak szybko, że w pierwszej fazie byliśmy całkowicie bezsilni. Zaraz na początku ewakuowaliśmy restaurację na Florianiplatz, w której wciąż byli ludzie. W innym miejscu dwie osoby siedziały na murze, gdy pojawiły się masy wody, ale nawet dla nas inicjowanie akcji ratunkowej było zbyt niebezpieczne - opowiada serwisowi salzburg.orf.at dowódca straży pożarnej w Hallein Josef Tschematschar.

Wzburzona woda przepływała przez ulice, porywała auta, wpływała do domów.

Gdy udało się opanować sytuację, okazało się, że 18 osób po powodzi nie mogło już wrócić do swoich domów lub mieszkań. Przygotowano dla nich miejsca w nowym budynku lokalnego gimnazjum.

Na szczęście podczas błyskawicznej powodzi nikt nie zginął. Nikt nie odniósł też obrażeń.

Do powodzi doszło także w Mittersill w Salzburgu i w Kufstein w Tyrolu. Ulewne deszcze dały się jednak we znaki także w innych regionach kraju. W samym Wiedniu służby interweniowały ponad 1200 razy.

Strażacy uratowali z auta porwanego przez lawinę błotną 34-letnią kobietę w Salzkammergut -  obszarze na pograniczu austriackich landów Górna Austria, Salzburg i Styria. Próbowała ona przejechać przez tonącą w błocie drogę.

"Silne ulewy i burze sieją poważne zniszczenia w różnych zakątkach Austrii" - napisał na Twitterze kanclerz Austrii Sebastian Kurz i zapewnił, że mieszkańcy nie zostaną sami ze skutkami kataklizmu.

Niestety, synoptycy nie mają dobrych wiadomości. W Austrii spodziewane są kolejne ulewne opady deszczu.

Źródło: kurier.at, salzburg.orf.at