Powódź w hiszpańskich Pirenejach
Powódź w hiszpańskich Pirenejach. Woda zalewa słynną z tras narciarskich dolinę Vall d’Aran. Deszcze i topniejący śnieg doprowadziły do wezbrania rzeki Garona. Wylaniem grożą też zbiorniki retencyjne. Ewakuowano 300 osób.
18.06.2013 | aktual.: 18.06.2013 17:46
Sytuacja jest krytyczna. Spływająca z gór Garona płynie z tak dużą siłą, że rzeka zerwała trzy mosty. Zalanych jest sześć dróg w tym połączenie drogowe z Francją, a dwa miasteczka zostały odcięte od świata. Nie do wszystkich potrzebujących pomocy rodzin dotarli ratownicy. Mieszkańcy położonych wzdłuż Garony miejscowości przygotowują się do ewentualnej ewakuacji.
- Jesteśmy w pogotowiu. Jeśli sytuacja się skomplikuje, trzeba będzie opuścić domy - wyjaśnia burmistrz Naut Aran.
Niebezpieczna jest nie tylko rzeka, ale też położone w górach zbiorniki retencyjne. Jak donoszą służby ratownicze, w co najmniej dwóch woda przelewa się górą. Do doliny zbliżają się kolejne deszcze. Synoptycy ostrzegają, że w ciągu najbliższych godzin może spaść tam 25 litrów na metr kwadratowy.