Most nie wytrzymał. Dramatyczne doniesienia z Głuchołaz
Tymczasowy most w Głuchołazach poddał się naporowi wody. Przeprawa została zniszczona, a całe miasto praktycznie zostało zalane.
Masz zdjęcie lub nagranie, na którym widać skutki ulew? Czekamy na Wasze materiały na dziejesie.wp.pl
Dramatyczne doniesienia z Głuchołazów. Po przerwaniu wałów woda wdarła się i zalała miasto. W sieci pojawiły się teraz doniesienia o zniszczeniu tymczasowego mostu.
Jak poinformował PAP st. kapitan Paweł Kolera z KW PSP w Opolu, napierająca woda zniszczyła nie tylko most tymczasowy, ale uszkodziła budowaną w jego sąsiedztwie konstrukcję docelowej przeprawy przez rzekę. - W tej chwili nie wiemy, jaki wpływ na sytuację powodziową w mieście i poniżej będzie miało zerwanie mostu - powiedział strażak.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Walka strażaków i mieszkańców o utrzymanie tymczasowej przeprawy przez rzekę Białą Głuchołaską trwała kilkadziesiąt godzin. Na drewnianej jezdni oraz na przyczółkach mostu położono worki z piaskiem i kostkę kamienną, by dociążyć konstrukcję i wzmocnić przed naporem wody, która doszła do poziomu jezdni.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zgliszcza przeprawy mogą teraz ustanowić barierę do wody, która będzie przez to szukać innego ujścia. Za tymczasowym mostem prowadzona była budowa nowej przeprawy. Konstrukcja nie była jeszcze ukończona. Nie jest jasne, w jakim stanie się teraz znajduje.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W sieci pojawiły się już zdjęcia i nagrania, pokazujące skalę zniszczeń. Sąsiadujące ulice zamieniły się w rwące potoki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Walka o most w Głuchołazach. "Jego zniszczenie, to paraliż dla miasta"
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wokół konstrukcji zebrały się także liczne konary i kłody, które nie spłynęły w dół rzeki.
"Miasto jest praktycznie całkowicie zalane"
Burmistrz Głuchołaz już w sobotę wzywał wszystkich mieszkańców domostw zlokalizowanych w kilkusetmetrowym pasie przy Białej Głuchołaskiej o przeniesienie się do rodzin lub znajomych na wyżej położonych terenach. Dla tych, którzy nie mieli takiej możliwości, władze miasta przygotowały miejsce schronienia w jednej ze szkół.
W niedzielę sytuacja stała się dramatyczna, gdy woda przerwała wał obok mostu tymczasowego i zaczęła zalewać miasto. Jak powiedział PAP st. kapitan Paweł Kolera, oficer prasowy KW PSP w Opolu, obecnie coraz więcej osób prosi o pomoc w ewakuacji z zalanych posesji.
- Miasto jest praktycznie całkowicie zalane. Otrzymujemy informacje o braku prądu i zerwanej łączności telefonii stacjonarnej na terenie miasta. Mamy coraz więcej wezwań z prośbą o umożliwienie ewakuacji, jednak poruszanie się po zalanych wodą ulicach jest utrudnione i realizowane praktycznie jedynie przy pomocy ciężarówek, mających odpowiednio wysokie zawieszenie. Most tymczasowy nadal stoi, jednak nie jesteśmy w stanie w tej chwili ocenić, jaki jest jego stan. Zrobiliśmy wszystko, co tylko było w naszej mocy. Możemy mieć tylko nadzieję, że opady ustaną i napór wody się zmniejszy - powiedział strażak.
Ratownicy apelują, by dzwonić na linie alarmowe wyłącznie w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia. Proszą o zwracanie uwagi na poziom wody przy budynkach i wzywanie pomocy w sytuacji, gdy agresywnie napierająca woda może spowodować podmycie ścian.
Więcej informacji podamy za chwilę