ŚwiatPowell: Saddam mógł nie mieć broni masowego rażenia

Powell: Saddam mógł nie mieć broni masowego rażenia

Przebywający w Gruzji
sekretarz stanu USA Colin Powell nie wykluczył w sobotę
możliwości, iż były dyktator Iraku Saddam Husajn nie posiadał
broni masowego rażenia w chwili ataku na ten kraj.

Swą opinię Powell wygłosił dzień po tym, jak David Kay, były szef amerykańskiej grupy szukającej broni masowego rażenia w Iraku, powiedział, że nie wierzy, iż w Iraku znajdują się zakazane technologie.

"Otwartym pytaniem jest, jak duże zasoby (broni niekonwencjonalnej) oni mieli, jeśli w ogóle mieli jakiekolwiek, oraz co się z nimi stało, jeśli je mieli. A jeśli ich nie mieli, to czemu nie było to wiadome wcześniej" - powiedział Powell dziennikarzom w czasie lotu do Tbilisi, gdzie w niedzielę będzie uczestniczył w uroczystości zaprzysiężenia prezydenta Gruzji Michaiła Saakaszwilego.

Posiadanie broni masowej zagłady było głównym powodem ataku na Irak w marcu ubiegłego roku przez koalicję wojsk dowodzoną przez USA. Reżim Saddama Husajna został obalony, ale do tej pory nie udało się znaleźć żadnego dowodu, że posiadał on broń masowego rażenia.

W lutym ubiegłego roku Powell wystąpił na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ z prezentacją, na której opisał arsenał broni masowej zagłady posiadanej rzekomo przez reżim Saddama. Miało się w nim znajdować m.in. 100-500 ton składników broni chemicznej.

"Moja ubiegłoroczna prezentacja była przygotowana na podstawie wszystkich informacji wywiadu, jakie wtedy posiadaliśmy" - podkreślił Powell w czasie lotu do Tbilisi. "Było to zgodne z poglądem innych agencji wywiadowczych oraz innych rządów i było zgodne z doniesieniami (wywiadu) w ostatnich latach" - dodał.

Od czasu lutowej prezentacji w ONZ Biały Dom nie wygłaszał już tak kategorycznych stwierdzeń dotyczących posiadania przez Saddama zakazanego arsenału. Waszyngton cały czas jednak podkreślał, że iracki reżim dąży do pozyskania broni niekonwencjonalnej.

USA wydały już co najmniej 900 milionów dolarów na poszukiwania broni masowego rażenia w Iraku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)