Poważna awaria na bloku operacyjnym szpitala w Zielonej Górze
Awaria na bloku operacyjnym Szpitala
Wojewódzkiego w Zielonej Górze uniemożliwiła przeprowadzenie
planowanych operacji. Pękły przewody z parą technologiczną, która
dostała się na salę operacyjną.
Poinformował o tym zastępca dyrektora szpitala ds. medycznych Krzysztof Ulbrych. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało, przebywające w sali osoby zdołały uciec przed rozszczelnieniem się przewodów - powiedział Ulbrych.
Na razie trudno oszacować straty, które poniósł szpital w związku z awarią. Niewykluczone, że wydobywająca się para uszkodziła bardzo drogi sprzęt medyczny, ale na razie trudno cokolwiek powiedzieć - wyjaśnił zastępca dyrektora.
Pacjenci, którzy mieli mieć przeprowadzone w poniedziałek i we wtorek operacje, zostaną przewiezieni do innych szpitali w regionie. Zielonogórska placówka już poprosiła je o pomoc. O wypadku powiadomiła też Narodowy Fundusz Zdrowia.
W najbliższych dniach, zaraz po usunięciu awarii, władze szpitala chcą przeprowadzić chociaż część planowanych operacji, ale w tej chwili nie wiedzą jeszcze czy uszkodzenia, do których doprowadziła awaria, pozwolą powrócić do normalnego trybu pracy.