Pouczenie od Krystyny Pawłowicz. Mocne słowa przy okazji rocznicy Powstania Warszawskiego
Podczas gdy większość polityków podkreśla w mediach społecznościowych, że pamięta o poświeceniu uczestników Powstania Warszawskiego, dla posłanki Prawa i Sprawiedliwości Krystyny Pawłowicz 73 rocznica tego wydarzenia stała się okazją do uderzenia w Niemcy. Zwróciła się bezpośrednio do kanclerz Angeli Merkel.
Choć Pawłowicz słynie z ostrych komentarzy, ten, który zamieściła na Facebooku w dniu 73 rocznicy Powstania Warszawskiego, można zaliczyć do najmocniejszych. Posłanka PiS nie przebierała w słowach. Tym razem zwróciła się do Niemców.
- Powinni Polsce wypłacić odszkodowanie za doszczętne zburzenie Warszawy i bestialskie wymordowanie jej mieszkańców przy pacyfikacji Powstania Warszawskiego - podkreśliła. Zaznaczyła, że Niemcy właśnie tym powinni się zająć, zamiast pouczać Polaków.
Zarzuciła Niemcom, że mówią, "jak się mamy u siebie rządzić", "wybierają nam nowy rząd ze swym namiestnikiem Tuskiem". Napisała też o ponownym "wjechaniu do Polski czołgami".
Na koniec zwróciła się do kanclerz Niemiec Angeli Merkel z pytaniem, czy "ma nam Polakom coś do powiedzenia w tej sprawie przy sierpniowej okazji".
Posłanka wszystko wytłumaczy
Internauci jak zwykle żywo komentowali wpis Pawłowicz. Dopytywali, czy Polska zwróciła się do Niemiec o odszkodowanie. Posłanka nie pozostawiła ich bez odpowiedzi. - Czy oficjalnie - tego nie jestem pewna, ale publicznie też władze polskie o tym mówiły, że ta sprawa wymaga załatwienia - napisała.
Inni użytkownicy zarzucili jej, że wykorzystuje rocznicę Powstania Warszawskiego do szerzenia nienawiści. Pawłowicz odniosła się do tego i zaznaczyła, że w jej poście nie ma obelgi. Co więcej, zwróciła się do internauty z pytaniem, czy jest Niemcem, skoro "nie uznaje podstawowych polskich racji".
Kolejny internauta zwrócił uwagę, że odszkodowania powinni otrzymać nie tylko warszawiacy, ale też pozostali Polacy. Pawłowicz się z nim zgodziła. - Za resztę Polski odrębne odszkodowania - napisała.
Przypomnijmy, że komentarze posłanki zarówno na sali plenarnej, jak i na Facebooku budzą kontrowersje. Ostatnio m.in. rozszyfrowywała plany opozycji.
Źródło: Facebook/WP