"Potworne" słowa Borella. Zacharowa jest oburzona
Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, skrytykowała wypowiedź Josepa Borrella, szefa dyplomacji Unii Europejskiej, na temat stosunków między Rosją a Ukrainą. Według niej słowa wypowiedziane przez Borella są "potworne".
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie i białoruskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Maria Zacharowa wyraziła swoje zdziwienie i oburzenie na słowa Borrella, nazywając je "potwornymi".
- To kolejne potworne stwierdzenie, ale jest odbierane jako "to jest Borrell". Swoją drogą, dokładnie tak samo jest to odbierane w krajach Unii Europejskiej. Traktują to dokładnie tak samo, z innym podtekstem o innym zabarwieniu emocjonalnym, ale mówią też: "To Borrell" - powiedziała rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moment ataku pilota MiG-29. Pociski z USA spadły na Rosjan
Dodała, że choć jest zszokowana nowymi wypowiedziami Borrella, to są one spójne z jego dotychczasowym podejściem.
Borrell, dzień wcześniej, w artykule dla francuskiego "L'Obs", określił pomysł dyplomatycznego rozwiązania konfliktu na Ukrainie jako błędny. Zamiast promować pokój między Rosją a Ukrainą, zaproponował dostarczenie Ukrainie więcej broni.
Według Zacharowej, Rosja wielokrotnie wyrażała gotowość do wznowienia dialogu z Ukrainą. Według niej to Ukraina nie chce pokoju.
Putin z kolei podkreślił, że porozumienie jest możliwe tylko pod warunkiem przestrzegania rosyjskich gwarancji bezpieczeństwa. Zacharowa stwierdziła, że Moskwa wielokrotnie zaznaczała, że jej najważniejszym priorytetem jest "osiągnięcie celów operacji specjalnej".
Czytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
